Bydgoscy żużlowcy od kilkunastu dni czekają na możliwość rozpoczęcia pierwszych zajęć na torze. Jeśli pogoda się nie zmieni, to najbliższy trening powinien się odbyć jeszcze tym tygodniu. - Ale podkreślę, wszystko zależy od warunków atmosferycznych - zapowiada trener Jacek Woźniak. - Aktualnie nasz tor nie nadaje się jeszcze do jazdy. Jeśli jednak nie zdarzy się nic przewidzianego, to na pierwszy trening wyjedziemy w najbliższy piątek - dodał Woźniak.
Z powodu nieprzychylnej aury odwołano sobotni sparing z PSŻ Poznań. 25 marca bydgoszczanie mają w planach rozegranie rewanżu na własnym torze. - Obecnie jego termin nie jest zagrożony, bo od poniedziałku będzie można rozpocząć mocniejsze treningi. Trwają również rozmowy z wielkopolskim klubem w sprawie ustalenia nowego terminu zaległej potyczki w Poznaniu - tłumaczy Woźniak.
Na czwartek władze bydgoskiego klubu zwołały specjalną konferencję prasową, na której prawdopodobnie poznamy listę startową Kryterium Asów. Później bydgoszczanie mają jeszcze w planach dwie towarzyskie potyczki z Caelum Stalą Gorzów. Czy to nie za mało czasu na przygotowanie zawodników do nowego sezonu? - Niekoniecznie. Uważam, że taka dawka powinna nam wystarczyć. Ponadto Emil Sajfutdinow oraz Grzegorz Walasek mają na najbliższe dni zaplanowane starty na Wyspach Brytyjskich. Z kolei Denis Gizatullin trenował w Rybniku, więc jazdy nam nie zabraknie - zakończył Woźniak.