W poniedziałek na tor

Zespół Marmy Hadykówki Rzeszów dotychczas nie miał okazji trenować na własnym obiekcie. Przedłużająca się zima, ciągłe opady śniegu, fatalne warunki atmosferyczne - wszystko to spędzało rzeszowianom sen z powiek, jeśli chodzi o możliwość wyjechania na tor przy ul. Hetmańskiej. Ostatnie dni napawają jednak optymizmem i żużlowcy znad Wisłoka mogą już grzać silniki.

- Warunki pogodowe znacznie się poprawiły. Śniegu już praktycznie na torze nie ma. Jeżeli taka pogoda, jaką mamy obecnie w Rzeszowie, utrzyma się przez najbliższy weekend, a wszystko na to wskazuje, w poniedziałek wyjedziemy na tor - mówi trener "Żurawi" Dariusz Śledź.

- Jesteśmy głodni jazdy, chcemy już usiąść na motocykle i w końcu pojeździć u siebie na torze. Czasu do rozpoczęcia rozgrywek jest niewiele, ale wystarczająco, by choć trochę "wyczuć" sprzęt i powoli wejść w normalny tryb sezonowy. Mam nadzieję, że w poniedziałek przy ul. Hetmańskiej, będzie można w końcu usłyszeć warkot żużlowych motocykli - stwierdza kapitan Marmy Hadykówki, Maciej Kuciapa.

Prawdopodobnie na poniedziałkowym treningu pojawią się wszyscy krajowi zawodnicy drużyny znad Wisłoka. Jeśli aura będzie sprzyjać, żużlowcy z Rzeszowa rozegrają kontrolny mecz z tarnowską Unią.

Komentarze (0)