Jak Eric ocenia swój występ? - Były to dla mnie niezłe zawody, szczególnie w początkowej fazie. Mam pewne problemy z dopasowaniem się do tutejszego toru. Muszę zabrać motocykle do Szwecji i trochę nad nimi popracować. Zauważyłem, że bardzo ważne jest tutaj dobre wyjście ze startu i ten element też muszę poprawić. Jeśli nie jesteś pierwszy lub drugi po kilku sekundach od początku wyścigu, to naprawdę ciężko później o dobry rezultat - twierdzi Eric Andersson.
Kilkanaście dni temu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik przyznał, że rawicki tor sprawia mu nieco problemów. Po poniedziałkowych zawodach można śmiało stwierdzić, że w tej materii sporo się zmieniło na korzyść. - Czuję się już na torze dużo lepiej, wynika to z coraz dokładniejszej jego znajomości. Dziś był on dużo bardziej zmienny niż ostatnio. Jak już wspomniałem, start jest tutaj kluczowy. Wyprzedzanie na dystansie to ciężka sprawa. Jeśli dopasuję tak jak będę chciał motocykle pod starty, to sądzę, że będzie dużo lepiej - przewiduje Andersson.
Już za pięć dni Kolejarz wybiera się na wyjazdowy mecz do Lublina. Czy z 25-letnim Szwedem w składzie? - Zdecydowanie chciałbym wystąpić w tym meczu. A czy wystąpię, tego jeszcze nie wiem. Pewien jestem jednego - jeśli dowiem się, że pojadę w Lublinie, to przybędę najpierw dzień wcześniej do Rawicza, by nieco potrenować. Przede wszystkim będę chciał jednak sprawdzić, jak sprawować się będą motocykle ze startu, bo raz jeszcze to powtórzę: to bardzo ważny element. Jeśli dobrze wystartujesz, to masz potem dużo łatwiej na trasie - dodaje żużlowiec Kolejarza.
Co prawda rewanż z pilanami czeka rawiczan dopiero za kilka miesięcy, jednak już dziś można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, że punkt bonusowy powędruje na konto Polonii. Czy zdanie to podziela sympatyczny zawodnik z kraju Trzech Koron? - W żużlu wszystko jest możliwe. Zgadzam się, że spoglądając na wynik meczu u siebie, rywale będą faworytami do bonusa, ale niczego nie można wykluczać. Należy pamiętać, że jeśli Sebastian Alden będzie zdrowy, to stanowić będzie pewny punkt naszego zespołu. Ponadto powrócić do składu ma Wiktor Gołubowskij. To sprawia, że mamy naprawdę silną drużynę i wszystko jest możliwe - mówi Eric Andersson.