Dajcie mi jeszcze trochę czasu - rozmowa z Karolem Ząbikiem, żużlowcem Lotosu Wybrzeże Gdańsk

Juniorskie sukcesy Karola Ząbika trudno wymienić jednym tchem. Rozwój jego kariery spowolniły niestety odniesione na żużlowym torze urazy. Miniony sezon zakończył przedwcześnie w wyniku wypadku, którego doznał podczas toruńskiego finału IMP. "Zober" po ciężkiej kontuzji dochodzi do siebie i w barwach pierwszoligowego Lotosu Wybrzeże Gdańsk zamierza w spokoju odbudować swoją formę. Zawodnik choć na razie w pojedynkę, regularnie trenuje już na torze.

Rafał Sumowski
Rafał Sumowski

Michał Gałęzewski, Rafał Sumowski: Kibice aktualnie zadają sobie pytanie jak wygląda Twój stan zdrowia i co właściwie się z Tobą dzieje.

Karol Ząbik: - Mój stan zdrowia jest już dobry. Potrzebuję więcej jazdy, treningów na różnych torach. Musze nadrobić braki w objeżdżeniu. Chcę wejść w sezon spokojnie, a nie z marszu, aby nie zrobić sobie po raz kolejny krzywdy. Tych kontuzji było bardzo dużo i z pewnością już wystarczy.

Nie da się ukryć, że miałeś sporo pecha w minionych sezonach.

- Było też sporo szczęścia… Do tych pechowych wydarzeń nie chcę już wracać. Nastawiam się pozytywnie i chcę iść do przodu. Mam spore wsparcie ze strony rodziny, sponsorów oraz kolegów z drużyny. Mamy fajną atmosferę i cieszę się, że mogę w tym roku jeździć w gdańskim zespole. Wierzę, ze uda mi się tu odbudować.

Macie w Gdańsku bardzo fajny skład. Są tu zawodnicy, którzy lubią walczyć na torze, a w parkingu nie wprowadzają nerwowej atmosfery. O to chyba chodzi, prawda?

- Wystarczy spojrzeć na mecz w Gnieźnie, jaka była cudowna atmosfera w parkingu. Wszyscy motywowali siebie nawzajem. Widać, że jest w tym zespole duch walki - takie jest moje odczucie i cieszę się, że mogę być częścią tego zespołu. Jestem z tego naprawdę zadowolony.

No właśnie, widać w Gdańsku spore zmiany jeśli chodzi o budowanie zespołu. Dawno nie było tylu młodych polskich zawodników. Prezes Polny podkreśla na każdym kroku, że chcą tu budować drużynę przez czas dłuższy niż jeden okres transferowy. Paweł Hlib podpisał kontrakt na dwa lata. Ty też chciałbyś w Gdańsku zostać na dłużej?

- Jestem na tym etapie, że chcę dojść do pełnej sprawności w tym sporcie. Nie myślę co będzie za rok, za dwa lata. W Gdańsku jest wspaniała atmosfera do odbudowania się. Dużo rozmawiam z nowymi kolegami, zwłaszcza z Pawłem Hlibem, który w swojej karierze też miał ciężki czas. Te rozmowy bardzo mi pomagają, są bardzo cenne. Skupiam się na tym, co jest teraz. Chcę wrócić do ścigania na wysokim poziomie.



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×