Szkoleniowiec Falubazu nie chciał komentować powodów, dla których Grzegorza Zengotę zastąpił Niels Kristian Iversen. Oznajmił, że do Torunia jedzie taki, a nie inny skład i to tyle co ma do powiedzenia na ten temat. Warto jednak dodać, że w ubiegłorocznym finałowym meczu CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi, rozegranym w grodzie Kopernika, Duńczyk spisał się bardzo dobrze i zdobył siedem punktów, a więc o sześć więcej niż "Zengi".
Piotr Żyto chętnie za to opowiedział o nastawieniach przed spotkaniem z wicemistrzem Polski: - Jedziemy tam walczyć o jak najlepszy wynik. To jest chyba normalne, że wszędzie jedzie się po to, aby zwyciężać. Zobaczymy, jak będzie. Zawodnicy mieli trochę jazdy. W sobotę jest Grand Prix w Lesznie, w którym wystartują Greg Hancock i Fredrik Lindgren. Amerykanin startował w środę w lidze duńskiej, pozostali zawodnicy jeździli w tym tygodniu w różnych krajowych eliminacjach. Poza tym "Zengi" i Iversen mają występy w Anglii. Na razie nie planujemy żadnych treningów na obcych torach, bo nie ma nigdzie możliwości treningowych. Tam, gdzie jeździliśmy wszyscy mają mecze. Start Gniezno pojechał do Daugavpils, a nie ma sensu wybierać się do Częstochowy, żeby tam się sprawdzić, skoro tamtejszy tor jest zupełnie inny niż ten w Toruniu - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Falubazu.
Żyto dodał też, że przed meczem z Unibaksem jego zawodnicy nie będą mieli okazji do treningów na swoim torze. Na owalu przy ulicy Wrocławskiej będzie można jeździć dopiero w poniedziałek.