Sajfutdinov dla SportoweFakty.pl: Nie mam zamiaru niczego udowadniać

Emil Sajfutdinov ze stoickim spokojem podchodzi do sobotniej rywalizacji w Grand Prix Europy w Lesznie. Po piątkowym treningu Rosjanin był zadowolony ze swojej formy oraz pracy motocykli.

- Przyjechałem do Leszna już w czwartek, żeby porządnie wyspać się w hotelu. Zależało mi na tym, żeby być wypoczętym na piątkowym treningu. Myślę, że to był dobry pomysł. Do samych zawodów podchodzę ze spokojem. Nie mam zamiaru niczego udowadniać. Chcę robić swoje najlepiej jak potrafię. Na pewno moi rywale będą bardziej na mnie uważali niż na początku ubiegłorocznego cyklu Grand Prix - powiedział dla SportoweFakty.pl Emil Sajfutdinov.

Rosjanin miał już w tym sezonie okazję ścigać się na stadionie Alfreda Smoczyka podczas spotkania sparingowego. Po tamtym meczu zawodnik twierdził, że nie spodziewa się, żeby podczas turnieju Grand Prix panowały podobne warunki na torze. - Starałem się nie sugerować nawierzchnią na jakiej jechaliśmy w meczu sparingowym. Zdawałem sobie sprawę, że Grand Prix to zupełnie inna sprawa i nie pomyliłem się. Tor nie przypomina tego na którym wtedy jeździliśmy. Na piątkowym treningu było naprawdę twardo. Trudno przewidzieć czego możemy spodziewać się w dzień zawodów. Przyjedziemy na stadion i zobaczymy co będzie. Możliwe jest każde rozwiązanie. Moje motocykle dobrze sprawowały na twardym torze podczas treningu.

Komentarze (0)