-Robiłem wszystko, co tylko mogłem. Byłem zdecydowania za wolny i dlatego nie mogłem się normalnie ścigać. Gratuluję zwycięstwa Jasonowi i wszystkim finalistom, a szczególnie Jarkowi i Januszowi, bo pokazali kawał dobrego żużla, z czego powinniśmy się cieszyć – powiedział na łamach swojej strony internetowej Tomasz Gollob.
Lider Stali Gorzów w pierwszych zawodach z cyklu Grand Prix w sezonie 2009 również nie spisał się zbyt dobrze. W Pradze wywalczył siedem oczek. Należy mieć nadzieję, że kolejne rundy IMŚ będą bardziej udane dla kapitana reprezentacji Polski.