- Wydaje się, że wiązadła krzyżowe nie są zerwane, jednak w maju i tak nie wyjadę na tor. Noga jest w gipsie i leczenie trochę potrwa. Mam jednak nadzieję, że w tym sezonie jeszcze pomogę kolegom w walce na II-ligowych torach - powiedział Piszcz na łamach Dziennika Wschodniego.
Redstar KMŻ sezon ligowy zaczął od pewnego zwycięstwa w Krośnie - Piszcz zdobył wtedy 5 pkt. + bonus w trzech startach. W dwóch kolejnych meczach, już bez Piszcza, lublinianie przegrali w Opolu oraz wygrali u siebie z Kolejarzem Rawicz.
Źródło artykułu: