EL: The Lakeside Hammers - Ipswich Witches 49:43, przeciętny mecz Polaków

W rozegranym w piątek spotkaniu rozgrywek brytyjskiej Elite League lepsza okazała się drużyna The Lakeside Hammers, która pokonała na własnym torze zespół Ipswich Witches 49:43. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili bracia Davidssonowie.

Starszy z braci - Daniel zdobył piętnaście punktów i jeden bonus, natomiast młodszy - Jonas zapisał na swoim koncie trzynaście punktów. Tylko sześć "oczek" dla zwycięzców dorzucił Krzysztof Kasprzak.

W drużynie gości najskuteczniejszy był Scott Nicholls. Brytyjczyk wywalczył trzynaście punktów i jeden bonus. Robert Miśkowiak zdobył osiem punktów.

The Lakeside Hammers - 49

1. Krzysztof Kasprzak - 6 (2,3,1,0)

2. Stuart Robson - 0 (w,d,0,0)

3. Kauko Nieminen - 5+3 (2*,0,1*,2*)

4. Jonas Davidsson - 13 (3,3,2,3,2)

5. Adam Shields - 5+1 (0,2*,1,2)

6. Paul Hurry - 5+1 (2*,3,d,-)

7. Daniel Davidsson - (0,3,3,3,3,2*,1*)15+2

Ipswich Witches - 43

1. Scott Nicholls - 13+1 (3,2,2*,3,3)

2. Oliver Allen - 9+1 (1,1*,4!,3)

3. Claus Vissing - 4+1 (1,0,2*,1)

4. Daniel King - 5 (w,1,3,1)

5. Robert Miśkowiak - 8 (2,2,3,1,0)

6. Hugh Skidmore (gość) - 1+1 (0,1*,d,-)

7. Chris Kerr (gość) - 3+2 (1,1*,1*,0,0)

Bieg po biegu:

1. Nicholls, Kasprzak, Allen, D. Davidsson, Robson (w/2min) 2:4

2. D. Davidsson, Hurry, Kerr, Skidmore 5:1 (7:5)

3. Nieminen, J. Davidsson, Vissing, King 5:1 (12:6)

4. D. Davidsson, Miśkowiak, Kerr, Shields 3:3 (15:9)

5. J. Davidsson, Nicholls, Allen, Nieminen 3:3 (18:12)

6. Kasprzak, Miśkowiak, Skidmore, Robson (d) 3:3 (21:15)

7. Hurry, Shields, King, Vissing 5:1 (26:16)

8. D. Davidsson, Allen (4!), Kerr, Robson 3:5 (29:21)

9. Miśkowiak, J. Davidsson, Nieminen, Skidmore (d) 3:3 (32:24)

10. King, Vissing, Kasprzak, Robson 1:5 (33:29)

11. Allen, Nicholls, Shields, Hurry (d) 1:5 (34:34)

12. D. Davidsson, Nieminen, Vissing, Kerr 5:1 (39:35)

13. Nicholls, Shields, Miśkowiak, Kasprzak 2:4 (41:39)

14. J. Davidsson, D. Davidsson, King, Kerr 5:1 (46:40)

15. Nicholls, J. Davidsson, D. Davidsson, Miśkowiak 3:3 (49:43)

Komentarze (0)