Dla Cypriana Szymko zawody z cyklu Pomorskiej Ligi Młodzieżowej są przede wszystkim okazją do odjechania kolejnego spotkania. Nie nastawia się w nich na wynik. - Tego typu zawody traktuję czysto treningowo. Jechałem na treningowym motocyklu, aby złapać trochę jazdy - wytłumaczył starszy z braci Szymko. - Wynik nie jest jakiś szałowy. Jest to silnik, w który wpakowałem trochę pieniędzy, ale nie bardzo chce jechać. Nie wiem dlaczego. Nie mogę go testować na lidze, tylko na juniorskich zawodach. W ostatnim wyścigu zgasł mi w trakcie biegu. Chyba wraz z Ashleyem musimy czegoś poszukać i poprzestawiać, bo nie wygląda to za ciekawie - zmartwił się 20-latek z Gdańska.
W takiej stawce jaka była we wtorek w Gdańsku, osobie której pozostały jeszcze tylko dwa lata w gronie juniorów wypada jednak zajmować miejsca w ścisłej czołówce. - Nie przykładam do tego takiej wagi. Wiem, że jestem starym juniorem i staram się złapać jak najwięcej jazdy, aby się po prostu rozjeździć. Nie nastawiam się na wynik w Pomorskiej Lidze Młodzieżowej. Inne zawody, a szczególnie ligę traktuję priorytetowo. Czeka jeszcze jeden silnik na spróbowanie. Chcę się jak najlepiej pokazywać w lidze, gdyż choćby zagranicą patrzy się właśnie na wyniki w lidze, a nie w zawodach juniorskich - zauważył Cyprian Szymko.
Kolejne spotkanie zespół Speedway Polonii Piła, do którego wypożyczony jest Szymko jedzie ważne spotkanie z zespołem z Lublina. - Mamy taką drużynę, że każdy musi patrzeć na siebie. Każdy jedzie równo i jest komfort psychiczny. Na nikim nie ciąży wielka presja. Gdy każdy robi po dziesięć punktów, to wygrywa się mecz. Chciałbym dołączyć w końcu do tych, którzy robią tyle punktów - powiedział z nadzieją w głosie zawodnik, który w ostatnim spotkaniu ligowym zdobył trzy punkty i zanotował ponadto dwa bonusy. - Ciągle się uczę, a także inaczej ważę i muszę się poprzestawiać. W ostatnim meczu ligowym żałuję przede wszystkim pierwszego i ostatniego wyścigu. Zdobyłem dwa punkty na seniorach, w jednym wyścigu wygrałem z Krystianem Klechą. Oby było więcej takich meczów - zakończył młody żużlowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.