- Jestem rozczarowany występem w Grand Prix Czech. Nie chodzi tyle o moją jazdę, co zawiódł mnie sprzęt. W pierwszych trzech wyścigach sprzęgło w moim motocyklu pracowało zupełnie nie tak jak należy. Początkowo szukaliśmy problemów w silniku. Później jednak okazało się, że było coś nie tak ze sprzęgłem. Wymieniliśmy je i w ostatnich dwóch wyścigach było już znacznie lepiej - podsumował Rune Holta.
Do półfinału Holcie zabrakło naprawdę niewiele. W wyrównanej stawce turnieju o być albo nie być w czołowej ósemce decydowała nawet liczba zwycięstw. Jason Crump awansował przecież z dorobkiem 7 punktów. Identyczną zdobyczą legitymowało się w Pradze aż pięciu zawodników, w tym Holta, sklasyfikowany tuż za uczestnikami półfinałów. - Wygrałem dwa razy wyjście spod taśmy. Udało się dowieźć ostatecznie pięć punktów do mety w dwóch ostatnich wyścigach. Gdybym miał nieco lepszy początek zawodów, pewnie pojechałbym w półfinale. Myślę, że była realna szansa na zakwalifikowanie się do półfinałów w Grand Prix Czech. Niestety, ten fatalny początek sprawił, że znów musiałem obejść się smakiem. Szkoda, bo naprawdę chciałem na Markecie powalczyć o jeszcze lepszy wynik. Stawka Grand Prix w tym roku jest bardzo wyrównana i o każdy punkt trzeba się bardzo mocno napracować - dodał Holta.
Rune Holta był zadowolony z dobrego występu w Pradze swoich kolegów z reprezentacji. - To świetna sprawa, że Tomek wygrał Grand Prix Czech. Na dodatek na podium stanął Jarek Hampel. Polscy kibice, którzy tak licznie każdego roku przyjeżdżają do Pragi mieli w sobotni wieczór ogromne powody do radości - powiedział.
Norweg z polskim paszportem po trzech rundach tegorocznego cyklu z dorobkiem 23 punktów zajmuje obecnie dopiero dwunastą pozycję w bardzo wyrównanej stawce zawodników. Do miejsca gwarantującego pozostanie w cyklu brakują mu zaledwie trzy punkty. - Czuję, że mogło być dużo lepiej w tych pierwszych trzech rundach Grand Prix. Moja forma jest naprawdę dobra. Czuję się świetnie. Ściganie sprawia mi ogromną radość, ale niestety, przytrafiają mi się problemy z motocyklami. W Pradze zaszwankowało sprzęgło. Przed nami jeszcze wiele zawodów Grand Prix w tym roku i wierzę, że w kolejnych będzie lepiej - zakończył.