Unibax Toruń - Caelum STAL Gorzów Wielkopolski
Mocny Hop za spotkanie i przygotowanie toru, na którym aż trzykrotnie poprawiano rekord przejazdu czterech okrążeń. Ambitny Hop dla Stali, która osłabiona pokazała, że w każdym meczu oraz przy każdym, nawet najbardziej beznadziejnym rezultacie, walczy się do końca. Szczery Hop przy nazwisku Nickiego Pedersena. Duński dynamit przyznał, że podczas meczu w Toruniu testował sprzęt przed zbliżającym się Grand Prix w grodzie Kopernika. Ale nie przeszkodziło mu to by w najważniejszych momentach meczu robić to co do niego należy, czyli zdobywać punkty. Systematyczny Hop dla Tomasza Golloba. Czyżby to był ten rok Tomku? Wreszcie Hop młodzieżowy dla Przemysława Pawlickiego. Mądra jazda w pierwszym łuku po wyregulowaniu motocykla dała juniorowi Stali pokaźną zdobycz aż jedenastu punktów.
Benz dla Unibaksu za brak konsekwencji. Torunianie sami byli zaskoczeni takim przebiegiem spotkania, ale zdawali sobie sprawę, że stało się tak wyłącznie przez ich słabszą postawę w drugiej części zawodów. Na Benz u wicemistrzów Polski bezwzględnie zasłużyli Wiesław Jaguś i Adrian Miedziński. Reszta robiła co mogła, co i tak nie okazało się wystarczające aby wygrać.
Jedno jest pewne. W Gorzowie znów możemy się spodziewać pełnego pasji i walki spotkania.
Unia Leszno - Tauron Azoty Tarnów
Benz dla Jaskółek. Zawiodła prawie cała drużyna trenera Mariana Wardzały z wyjątkiem ambitnego Sebastiana Ułamka. I tu Hop. Męczył się Krzysztof Kasprzak, próbował walczyć Marcin Rempała. Nagana wzrokowa i Benz dla Bjarne Pedersena za jedno, jedyne oczko zdobyte na Smoczyku. Ogromny pech Martina Vaculika, który wobec kontuzji łąkotki musiał wycofać się z zawodów. Do tego momentu zdecydowany Hop.
Unia jak zwykle w tym sezonie bardzo na Hop. Każdy z byczej stajni jedzie jak natchniony, a za tym idą wcale nierogate wyniki. Czy zatem będzie to w pełni byczy sezon?
Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz
To wreszcie ten Falubaz, mówią zapewne kibice zielonogórskiej drużyny, która pokonała osłabioną brakiem Emila Sajfutdinowa Polonię. Pokonała bardzo wysoko. Tu odradzający się Hop. Hop dla całej drużyny Piotra Żyto, choć zastrzeżenia można mieć jedynie do wciąż szukającego najlepszych ustawień motocykla Piotra Protasiewicza. Mały Benz.
Polonia z małymi wyjątkami duży Benz. Gdyby nie walczący Grzegorz Walasek i Szwed Andreas Jonsson Gryfy wyjechałyby z Zielonej Góry z jeszcze większym bagażem małych punktów. Dla tej dwójki Hop.
Z całą pewnością tegoroczne rozgrywki Centernet Mobile Speedway Ekstraligi są zdecydowanie na Hop. Oby tak dalej drodzy kibice.