- Miałem dobry start z trzeciego pola. Byłem na prowadzeniu i jechałem bardzo szeroko. Mój rywal nie opanował motocykla i upadł na tor, a jego motor wjechał prosto we mnie. Uderzenie było tak pechowe, że złamałem nogę. Czeka mnie operacja i zdaniem doktora będę mógł nawet jeździć tuż po niej, ale przecież ból będzie duży i uniemożliwi mi starty. Musi minąć trochę czasu aż ból ustąpi. Trudno już teraz stwierdzić kiedy będę mógł wrócić do ścigania - powiedział dla Radia Rzeszów Kenneth Bjerre.
Bjerre o kontuzji
Nawet trzy miesiące może potrwać rozbrat z żużlem Kennetha Bjerre, który podczas zawodów w Danii uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Gdyby przerwa w startach okazała się tak długa, to Marma Polskie Folie Rzeszów w rundzie zasadniczej Ekstraligi Żużlowej będzie się musiała obejść bez Duńczyka.