W dwóch ostatnich odsłonach cyklu zawodnika Polonii Bydgoszcz zastępował pierwszy rezerwowy serii, Piotr Protasiewicz, ale przed zawodami w Toruniu Polak zapowiedział, że turniej na MotoArenie będzie jego ostatnim występem w GP w karierze. - Tomasz Suskiewicz, menadżer Emila, dzwonił do "Pepe" w poniedziałek rano i powiedział mu, że Emil nie jedzie, bo nie czuje się jeszcze na siłach. Protasiewicz następnie poinformował Davey'ego Watta, że nie jest zainteresowany występem w Cardiff. Davey jest drugim rezerwowym serii, ale jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat jego udziału w sobotnim turnieju - powiedziała osoba z bliskiego otoczenia Davey'ego Watta.
32-letni Australijczyk nigdy nie miał okazji do jazdy w zawodach tak wysokiej rangi. - Występ w Cardiff byłby dla Davey'ego czymś wspaniałym. Grand Prix Wielkiej Brytanii to największa żużlowa impreza na świecie i on już dziewięciokrotnie miał okazję w niej uczestniczyć, ale nigdy w roli zawodnika. Davey jeździł już przed ponad dwudziestotysięczną publicznością podczas spotkań ligowych w Polsce, ale Cardiff to zupełnie inna bajka. On zawsze zazdrościł kolegom występów na Millennium Stadium, więc wreszcie mógłby zrealizować jedno ze swoich marzeń - dodał przyjaciel 32-latka.
Davey Watt w sezonie 2010 w Polsce jest zawodnikiem I-ligowego GTŻ Grudziądz. Australijczyk w tym roku odjechał jak na razie dziesięć spotkań w barwach ekipy z kujawsko-pomorskiego i legitymuje się średnią w wysokości 1,783 pkt./bieg, co daje mu dwudziestą piątą lokatę na liście najskuteczniejszych żużlowców zaplecza Speedway Ekstraligi.
Emil Sajfutdinow ze względu na kontuzję zajmuje dopiero czternastą pozycję w klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata, mając na swoim koncie 27 punktów.