W Gdańsku zobaczymy przyszłego mistrza - opinie środowiska żużlowego przed 1. Finałem IMŚJ

Już w sobotę o godzinie 19:00 rozegrany zostanie 1. Finał IMŚJ w Gdańsku. Specjalnie dla naszych czytelników o swoich faworytach, a także o potencjalnych czarnych koniach wypowiedziało się 12 ludzi związanych z żużlem z 8 krajów.

Marek Cieślak (Polska - trener reprezentacji Polski i Betardu Wrocław):

- Finał będzie mocny. Jest wielu bardzo dobrych zawodników, a na twardym gdańskim torze będą liczyć się Artiom Łaguta, czy Bogdanow. Jest wielu żużlowców, którzy mogą się tu liczyć. Groźny będzie też Dennis Andersson, który ogólnie jedzie dobrze. Jeśli chodzi o Polaków, to podczas Turnieju zaplecza kadry juniorów Maciek Janowski próbował silnik, który stanął mu w trzecim biegu i była to próba nieudana. Patryk Dudek pojechał dobrze, a Artur Mroczka zawsze jeździ dobrze w Gdańsku. Jeśli chodzi o dziką kartę dla Damiana Sperza, to po prostu jestem chory na tym punkcie. O co Gdańsk tak walczył? Chciałem, żeby pojechał Przemek Pawlicki, a działacze gdańskiego klubu chcieli, aby przyszli miejscowi ludzie. Mają przyjść na niego?

Anders Fröjd (Szwecja - menadżer Lejonen Gislaved):

- Uważam, że jest cała grupa groźnych zawodników, którzy mogą wygrać. Znajdują się w niej Artur Mroczka, Maciej Janowski, Dennis Andersson i Martin Vaculik. Drugą grupą są zawodnicy mogący zaskoczyć i w konsekwencji wygrać. Są wśród nich Maksim Bogdanow, Artiom Łaguta, Patryk Dudek i Patrick Hougaard. Zawodnikiem, którego trzeba będzie uważnie obserwować, jest Rosjanin Wadim Tarasienko.

Jürgen Ax (Niemcy - trener MSC Diedenbergen):

- Uważam, że to będzie znakomity turniej, w którym zobaczymy przyszłego mistrza. Z naszego klubu, MSC Diedenbergen wystąpi aż pięciu żużlowców. Liczę, że jeden z nich będzie zwycięzcą. Uważam, że bardzo dobry jest Hougaard, który w ostatni weekend zdobył komplet punktów w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów w Güstrow. Również Vaculik i Janowski mogą wygrać, a nie można zapominać o Dennisie Anderssonie, który wygrał półfinał w Landshut. Moim czarnym koniem jest Frank Facher, który ma znakomity sezon w Niemczech. Mocni mogą być Łaguta i Bogdanow. Każdy może mieć zarówno dobry, jak i zły dzień. Wygra najlepszy.

Stanisław Chomski (Polska - trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk):

- Nie chciałbym typować. To jest loteria. Widać, że Rosjanie mają jakiś patent na te tłumiki. Nie wiem jaki, ale spisują się na nich doskonale i tutaj możemy upatrywać jakiejś niespodzianki. Jest wielu zawodników, którzy mogą myśleć o sukcesie. Nie bez szans są również Polacy - Maciek Janowski, czy Patryk Dudek. Bardzo chciałbym, żeby swoją obecność w gdańskim finale pozytywnie zaznaczył Damian Sperz.

Janusz Ślączka (Polska - trener Speedway Miszkolc):

- O zwycięstwo powalczą Łaguta, Pavlic, Woelbert. Ja chciałbym, aby wygrał któryś z Polaków. Bardzo dobrze w Gdańsku jeździ Mroczka, na pewno Kus na swoim torze też będzie mocny. Wydaje mi się również, że mistrzostwa świata nie zdobędzie Darcy Ward. Fajnie byłoby, gdyby do walki o zwycięstwo włączył się Maciek Janowski.

Renat Gafurow (Rosja - Lotos Wybrzeże Gdańsk, Indianerna Kumla, Wostok Władywostok, Landshut):

- Moimi faworytami są Bogdanow, Łaguta, a także Tarasienko. Dlaczego ich wybrałem jako faworytów? Po prostu wiem jak oni jadą. Może pokażą coś Kus i Mroczka. Nowy tłumik jest sporym atutem dla Tarasienki. Ma on małą wagę i przez to, że słabnie mu silnik, ciągnie go do przodu ze startu.

Thomas H. Jonasson (Szwecja - Lotos Wybrzeże Gdańsk, Elit Vetlanda, Swindon Robins):

- Bardzo trudno jest wytypować czołówkę gdańskiego finału. Uważam, że największe szanse na zwycięstwo ma Jurica Pavlic. O wygraną może powalczyć też Artur Mroczka. Co sądzę o Dennisie Anderssonie? Też ma duże szanse na dobry wynik, podobnie jak Matej Kus, Maksim Bogdanow, czy Martin Vaculik. Zaskoczyć może też Damian Sperz, który bardzo dobrze zna ten tor.

Jozsef Tabaka (Węgry - Speedway Miszkolc, Edinburgh Monarchs):

- Jest to bardzo mocna obsada. Myślę, że o zwycięstwo mogą powalczyć Martin Vaculik, Maksim Bogdanow i Matej Kus, gdyż jest to zawodnik Wybrzeża i może znaleźć się na podium. Ja tutaj nie awansowałem, gdyż podczas kwalifikacji do finału jechałem po raz pierwszy na nowym tłumiku. Nie miałem żadnego treningu, gdyż jeździłem w Anglii. Podczas pierwszych trzech biegów zmagałem się z tłumikami, później było już lepiej, jednak w moim ostatnim starcie trafiłem na znakomitych żużlowców - Pawlickiego i Vaculika. Zdobyłem za mało punktów i to mój problem.

Adrian Szewczykowski (Polska - PSŻ Lechma Poznań):

- Na pewno na podium znajdzie się jeden z zawodników z Polski - Maciej Janowski albo Artur Mroczka. Wydają się być najlepszymi jeźdźcami. Na pewno jeśli chodzi o finał w Gdańsku Artur Mroczka w zawodach młodzieżowych był tam niepokonany, a więc będzie głównym faworytem tego turnieju. Oprócz tej dwójki również Patryk Dudek będzie należał do grona faworytów. Z obcokrajowców na pewno Darcy Ward będzie groźny. Nie lekceważyłbym również młodych Rosjan, Tarasienko robi furorę i nie wiadomo czy nie zaskoczy. Na pewno lepszym rozwiązaniem jest cykl trzech finałów. Pokaże tak naprawdę kto jest najlepszy, bo jednodniowe zawody to może być dzieło przypadku i nie do końca odzwierciedla formę zawodnika.

Lubos Tomicek (Czechy - Stoke Potters, Olymp Praga):

- Przez to, że 1. Finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów odbędzie się w Polsce, a konkretnie w Gdańsku, bardzo mocni mogą być polscy zawodnicy - Artur Mroczka i Maciej Janowski. W dobrej formie są jednak Vaculik i Bogdanow i oni również mogą dołączyć do grona faworytów tej imprezy. Ja osobiście życzę jak najlepiej Matejowi Kusowi. Reprezentuje on Czechy i myślę, że czuje się w Gdańsku dobrze, w końcu jest to jego domowy tor. W wielu finałach Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów wygrywają jednak mniej znani zawodnicy i mamy do czynienia z niespodziankami. Dlatego właśnie końcowy wynik jest trudny do przewidzenia, zobaczymy jak się wszystko ułoży.

Andriej Kobrin (Ukraina - Lotos Wybrzeże Gdańsk, Szachtar Czerwonograd)

- Pierwsze miejsce powinien zdobyć Bogdanow. Po prostu czuję, że zdobędzie w tym roku Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów. Obok niego na podium powinni znaleźć się Janowski i Kus. W pierwszej piątce powinni być też Artiom Łaguta i Martin Vaculik. Jeśli miałoby dojść do niespodzianki, to typuję tutaj Tarasienkę.

Casper Wortmann (Dania - King's Lynn Stars, Holstebro):

- Uważam, że o zwycięstwo powalczą Martin Vaculik, Patryk Dudek i Darcy Ward. Niespodziankę może jednak sprawić Dennis Andersson, a także Rene Bach. Groźny może być też Matej Kus. Uważam, że będą to znakomite zawody.

Współpraca: Rafał Sumowski, Dawid Lis

Źródło artykułu: