Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: GKSŻ podjął decyzję niezgodną z duchem sportu

Marma Hadykówka w zaległym spotkaniu zmierzy się z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk w najbliższy piątek - taką decyzję podjęła GKSŻ. Dla rzeszowian to bardzo nieprzyjemna informacja, wobec której nie kryją niezadowolenia.

- GKSŻ podjęła decyzję słuszną z regulaminem, ale kompletnie niezgodną z duchem sportu - mówi trener rzeszowian, Dariusz Śledź. - Pojedziemy nie tylko bez Chrisa Harrisa i Lee Richardsona, ale także bez Ryana Fishera i Hugha Skidmore`a, którzy w tym czasie mają zaplanowane spotkania w Anglii. Dla nas ta decyzje może być brzemienna w skutkach - kontynuuje coach "Żurawi".

W jakim składzie wystąpią zatem żużlowcy ze stolicy Podkarpacia? - Pojedziemy takim składem jaki mamy. Będzie Rafał Okoniewski, Łukasz Kret, Maciek Kuciapa, Dawid Lampart, Mikael Max, Ludvig Lindgren i zapewne Piotr Machnik - wymienia popularny "Rybka". W ostatnim czasie wśród kibiców pojawiły się głosy o możliwości zastosowania zastępstwa zawodnika, za któregoś z nieobecnych Anglików. - Nie ma takiej możliwości, zabraniają tego przepisy, choć byłoby to bardzo pomocne dla nas - wyjaśnia Śledź.

- Gdańsk zapewne przyjedzie z Renatem Gafurowem, być może będzie też Magnus Zetterstroem. Trudno, tak się to poukładało i musimy jechać. O co? Jak zawsze - o zwycięstwo. Na pewno nie złożymy broni i zapewniam, że będziemy walczyć na całego - kończy szkoleniowiec klubu znad Wisłoka z uśmiechem na ustach.

Komentarze (0)