Marcin Piekarski: Mogłem regularnie startować

Marcin Piekarski wraz z zespołem Kolejarza Opole w minioną niedzielę zakończył ligowy sezon 2010. Na pożegnanie chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

W pojedynku na torze w Ostrowie Wielkopolskim przeciwko drużynie Holdikom Ostrovii częstochowianin na swoim koncie zapisał 6 punktów i bonus. - Starałem się zmobilizować jak najlepiej i na koniec sezonu ligowego chciałem się pokazać z dobrej strony. Żałuję troszkę dwóch, trzech wyścigów, bo mogłem dowieźć więcej punktów. W jednym biegu Krystian Klecha wykorzystał mój błąd na ostatnim okrążeniu. A w biegu czternastym zostałem wypchnięty przez chłopaków i nie miałem już szans na ich dogonienie - komentował po zawodach Marcin Piekarski.

Ten zawodnik nie ma zbyt często okazji do występów na ostrowskim torze. Musiał trochę popracować przy sprzęcie, aby odpowiednio się do niego spasować. - W trakcie zawodów warunki na torze się zmieniały. Trzeba było robić korekty w motocyklach. Ja dwukrotnie z korektą się spóźniłem - wyjaśnia junior Kolejarza Opole.

Ta drużyna przed sezonem była widziana w górnej części tabeli. Jednak ostatecznie sklasyfikowana została na 6. pozycji i z dniem 1 sierpnia opolanie mają ligowe ściganie z głowy. - Bardzo szkoda, że tak szybko zakończyliśmy rozgrywki. Myślę, że na tym, iż tak się stało zaważyło to, że nie jechaliśmy w pełnym składzie we wszystkich meczach. Takie rotacje według mnie nie są wskazane. Walczyliśmy do końca, ale nie udało się - mówi Piekarski.

Jest on jedynym zawodnikiem w kadrze opolskiego klubu, który wystąpił we wszystkich czternastu meczach ligowych. Swojej decyzji z zimy o przejściu do Kolejarza nie może żałować. - Miałem szansę występu w każdym meczu ligowym. Wcześniej w Częstochowie ciężko było się załapać do podstawowego składu. W Opolu najważniejsze było to, że mogłem regularnie startować - mówi 21-latek.

Częstochowianin, mimo że sezon ligowy dla jego drużyny już się zakończył, nie zamierza bezczynnie oczekiwać na nowe rozgrywki. W tym roku kończy wiek młodzieżowca i chce się pokazać jeszcze w kilku imprezach. Jak mówi, w zimie przyjdzie czas na wybór klubu. - W zawodach młodzieżowych, które mi jeszcze pozostały w tym sezonie, będę starał się pokazać z jak najlepszej strony. Dodatkowe starty będzie ciężko załatwić, ale jeśli nadarzy się okazja, to na pewno będę z tego korzystał - kończy Marcin Piekarski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×