Australijczyk w lipcowej GP Wielkiej Brytanii w Cardiff zastąpił zmagającego się wtedy z urazem ręki Emila Sajfutdinowa i z dorobkiem 6 punktów zajął jedenastą lokatę. - Nie wiem, co Nicki porabia w tej chwili, ale na pewno będzie chciał wrócić na turniej w Malilli i jestem przekonany, że ta sztuka mu się uda. Jesteśmy przyjaciółmi, dlatego życzę mu jak najszybszego powrotu na tor. Jego nieobecność byłaby oczywiście dla mnie wielką szansą, jednak jestem przekonany, że w sobotę go zobaczymy na torze - powiedział Watt.
Lipcowy występ na Millenium Stadium był dla 32-latka debiutem w cyklu. Davey ma nadzieję, że w tym sezonie będzie miał jeszcze okazję do zaprezentowania się w jakimś turnieju czempionatu. - Oczywiście najpierw musi stać się coś, co wykluczy z zawodów jednego ze stałych uczestników. Ja nikomu źle nie życzę, ale jeśli pojawi się szansa jazdy w GP, to na pewno z niej skorzystam - dodał Australijczyk.
Jak w chwili obecnej wygląda sytuacja Nickiego Pedersena? - W poniedziałek udaję się do kliniki w Viborg, więc przed piątkowym treningiem w Malilli na pewno nie wystąpię w żadnych zawodach - oznajmił Duńczyk, któremu dokucza kontuzja łopatki.
Po sześciu odsłonach Grand Prix 2010 Nicki Pedersen z dorobkiem 51 punktów zajmuje ósmą pozycję w klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata.