Strata Adamsa to ogromne osłabienie leszczyńskiej drużyny. W ostatnich kolejkach Australijczyk imponował skutecznością. Unia będzie musiała w Tarnowie wystawić do składu trzech młodzieżowców, gdyż zajęty termin ma też Shields. - Nie mamy w tym dniu Adamsa i Shieldsa, gdyż mają oni w tym dniu zawody w lidze angielskiej. Optowaliśmy za środowym terminem, ale komisarz ligi wyznaczył mecz na czwartek. Środa nie pasowała tarnowskiej drużynie ze względu na start Bjarne Pedersena w Poole Pirates - poinformował Sławomir Kryjom, dyrektor sportowy Unii.
W poniedziałek zrobiło się bardzo głośno o godzinach rozpoczęcia rewanżowych spotkań I rundy play-off. Kluby z Gorzowa i Zielonej Góry chcą by mecze odbywały się o tej samej porze. Co sądzi o tym Kryjom? - Jak ktoś ma wątpliwości o czystość rozegrania spotkań o różnych porach, to niech to zgłosi do odpowiedniego urzędu. My mamy swoje problemy z rozegraniem meczu, który Ekstraliga wyznaczyła nam na czwartek, kiedy nie możemy skorzystać z usług Adamsa i to jest problem, który spędza nam sen z powiek, jednak drużynę i jej charakter poznaje się wtedy, kiedy zaczynają się problemy. W rundzie zasadniczej zdobyliśmy 31 punktów i możemy to włożyć na półkę z książkami historycznymi. Życie pisze takie, a nie inne scenariusze i trzeba się z tym zmierzyć - powiedział dyrektor sportowych Byków.
Początek czwartkowego meczu w Tarnowie o godz. 18:00.