Kto pojedzie z Falubazem? Cyran czy Gustafsson?

O awansie do strefy medalowej mają rozstrzygnąć pomiędzy sobą lubuskie drużyny. W zeszłym roku w tej rywalizacji lepsi okazali się zawodnicy Falubazu Zielona Góra. W tym roku, po pierwszym meczu fazy play-off to także zielonogórzanie są górą. Jednak Caelum Stal Gorzów zapowiada udany rewanż oraz awans. Nie rozstrzygnięta jest jednak jeszcze pozycja juniora w ekipie gorzowskiej.

W ubiegłą niedzielę w Zielonej Górze rozegrany został pierwszy mecz fazy play-off. Na W69 nieznacznie lepsi okazali się gospodarze, wygrywając w stosunku 47-43. Mimo osłabienia gorzowska Stal bardzo dobrze zaprezentowała się na terenie Falubazu. W ekipie gości po tym spotkaniu panowały bardzo dobre nastroje.

Rewanż odbędzie się już w najbliższą niedzielę na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim. W tym pojedynku, mimo że ponownie zaprezentują się bez Nickiego Pedersena, faworytami będą zawodnicy Caelum Stali. Do odrobienia mają zaledwie czteropunktową stratę. Zarówno trener gorzowskiej drużyny, Czesław Czernicki, jak i kapitan, Tomasz Gollob, zapewniają, że to nie będzie łatwy pojedynek, a cztery "oczka" to mało i dużo.

Będzie to czwarty pojedynek lubuskich drużyn w tym sezonie. Jak dotąd we wszystkich trzech, w plastronie Caelum Stali Gorzów, kibice mogli oglądać Simona Gustafssona. W piątek młody Szwed był obecny na treningu w Gorzowie Wielkopolskim - Dobrze się czułem podczas tego treningu. Nie trenowałem na tym torze od kilku tygodni. Dobrze było przypomnieć sobie geometrię toru - mówił chwilę po treningu. Simon podchodzi optymistycznie do swojego występu w niedzielę - Mam nadzieję na występ, podczas tego treningu znaleźliśmy bardzo dobre ustawienia motocykli. W sobotę spróbujemy ponownie i postaram dać z siebie sto procent - oceniał swoje szanse. - Pokonaliśmy już ich w tym sezonie na swoim torze. Przegraliśmy tylko czterema punktami w Zielonej Górze. Musimy wygrać co najmniej pięcioma oczkami u siebie i awansować dalej - zakończył Gustafsson.

Na treningu był również obecny wychowanek gorzowskiej drużyny Łukasz Cyran. Młodzieżowiec Caelum Stali Gorzów nie miał zbyt wielu okazji do reprezentowania swojego klubu w pojedynkach ligowych. W ubiegłą niedzielę był on również w Zielonej Górze, wraz ze swoimi maszynami. Jednak tam również zaprezentował się Szwed. W piątek w Gorzowie Łukasz na treningu próbował jazdy na maszynie Tomasza Golloba - Kapitan drużyny, pan Tomasz Gollob uszykował dla mnie jeden ze swoich najlepszych silników, na którym ostatnio zdobywał komplety punktów. Wsiadłem na jego podwozie, dostosowałem do siebie kierownice, hak, siodełko - mówił o tym po treningu. Jak się młodzieżowcowi "żółto-niebieskich" jeździło na tej maszynie? - Dla mnie jest rewelacyjny ten motor. W tym roku miałem okazję pierwszy raz jechać na maszynach pana Tomasza. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Te motory chcą jechać. Są doskonale spasowane z gorzowskim owalem, trzeba po prostu dać im jechać. Nastawiam się przede wszystkim na start, a później już te motory są bardzo szybkie - komentował. Czy jednak maszyny Tomasza Golloba nie są za mocne dla Łukasza Cyrana? - Jestem już troszkę objeżdżony. Te silniki żadnej niespodzianki nie sprawiają. Wiadomo, są szybkie, chcą jechać do przodu i trzeba to jak najlepiej wykorzystać - dodał.

W awizowanym składzie na niedzielny pojedynek z Falubazem w Gorzowie znajduje się Simon Gustafsson. Jednak popularny "Pele" mówi, że jest przygotowany na jazdę w niedzielę - Jak najbardziej jestem przygotowany na niedzielę. Na każdy mecz byłem przygotowany. Decyzja jednak należy do trenera. Czy młodzieżowiec gorzowskiej Stali odczuwa presję przed tym meczem? - Nie czuję presji, jadę na totalnym luzie - odpowiada.

Jakie założenie na ten pojedynek ma drużyna "żółto-niebieskich"? - Wspólnie z chłopakami chcemy być z drużyną. Będziemy się wspierać, nie możemy się stresować, nie możemy gubić przede wszystkim punktów, które wywozimy ze startu. Wygrywamy starty na 5:1 trzeba to dowozić i nie dawać się wyprzedzać rywalom - zakończył Łukasz Cyran.

Który z juniorów Caelum Stali zaprezentuje się na stadionie im. Edwarda Jancarza w najbliższą niedzielę? Decyzję podejmie trener Czesław Czernicki po sobotnim treningu, a my będziemy mogli się o tym przekonać w niedzielne popołudnie.

Komentarze (0)