- Z pogodą nie wygramy. Decyzja była jednoznaczna w oparciu o zdanie właściciela toru, pana Pavlica, który najlepiej zna tutejszy obiekt. Wiedział, że przy tej pogodzie nie był w stanie przygotować toru, tak by był bezpieczny. Zawodnicy zaakceptowali tę decyzję. Jason Crump w imieniu żużlowców podziękował organizatorom za tę decyzję, za to, że zawodnicy nie musieli ścigać się w tych ekstremalnych warunkach - powiedział Wojciech Grodzki.
Zapytaliśmy także sędziego o szanse rozegrania zawodów za drugim podejściem. - W niedzielę ma nie padać w Gorican. Pan Pavlic mówi, że dzięki temu, iż ten tor nie został ruszony po zakończeniu opadów deszczu, on jest w stanie przygotować nawierzchnię w ciągu godziny. Po takich opadach jakie były w Gorican trzeba przyznać, że tor zachowuje się i tak dobrze - podsumował sędzia Grand Prix Chorwacji.