Operacja zakończyła się pomyślnie. W kości łódeczkowatej kontuzjowanej ręki wstawiono specjalne metalowe wkręty. Jeszcze tego samego dnia zawodnik mógł opuścić klinikę, w której przeprowadzono zabieg. Kilka dni później złamana kość została ponownie prześwietlona. Zdaniem rosyjskich specjalistów wszystko jest w porządku.
Żużlowiec, który pod koniec października skończy 21 lat w przyszłym tygodniu ma mieć już zdjęte szwy z operowanej ręki.
- Operacja była konieczna, ponieważ w takich przypadkach interwencja chirurgiczna przyspiesza proces leczenia. Jestem cały czas pod nadzorem specjalistów i mam nadzieję, że ich zalecenia pomogą mi szybko powrócić do pełni zdrowia po takiej kontuzji - powiedział Emil Sajfutdinow.