Remis, który nikogo nie cieszy (relacja)

Przed meczem faworytem spotkania PSŻ Milion Team Poznań - Lotos Gdańsk byli goście, gospodarze chcieli jednak pokazać, że potrafią u siebie wygrać z faworytem ligi. I udawało im się do przedostatniego biegu. W ostatnim podwójnie wygrała para Bjarne Pedersen – Tomasz Chrzanowski zapewniając swojej drużynie jeden punkt.

- Nie ma co ukrywać, że czeka nas ciężki mecz - mówił przed spotkaniem Robert Sawina, trener Lotosu Gdańsk. - Wygrał w Poznaniu Intar, wygrała Polonia więc i my musimy wygrać, skoro mamy bić się o awans do ekstraligi. Sztuka ta jednak gdańszczanom się nie udała, nic więc dziwnego, że po meczu szkoleniowiec nie miał wesołej miny. - Straciliśmy jeden punkt, oby nie miało to wielkiego znaczenia w ostatecznym rozrachunku.

Od początku gdańszczanie nie najlepiej czuli się na poznańskim torze. Po pierwszych czterech biegach przegrywali 13:11, a gdyby nie defekt Adama Skórnickiego w trzeciej gonitwie, strata mogła być jeszcze większa. Po 8. wyścigu przewaga gospodarzy ciągle wynosiła dwa punkty, a gdańszczan najbardziej martwił fakt, że bez biegowego zwycięstwa pozostawał Bjarne Pedersen, a Renat Gafurov sprawował się wręcz fatalnie. - Zawiódł nas po raz kolejny i chyba minie trochę czasu zanim ponownie zobaczymy go w naszych barwach - denerwował się Sawina.

W zespole gospodarzy brylowali Rafał Trojanowski i Łukasz Jankowski, który wrócił do składu po kontuzji. - Bark mnie jeszcze boli, ale nie aż tak, żebym nie mógł jechać. Jestem jednak tylko po jednym treningu i forma nie jest jeszcze odpowiednia - mówił po meczu Jankes. Gdy po 10. biegu, w którym kolejny raz plecy poznaniaka musiał oglądać Pedersen, gospodarze prowadzili 32:28, a poznańscy kibice zaczęli wierzyć, że Skorpiony mogą pokusić się o niespodziankę. W kolejnej gonitwie ze strony gospodarzy występowali jednak najsłabsi tego dnia Daniel Pytel i Norbert Kościuch. Magnus Zetterstroem wraz z Krzysztofem Jabłońskim nie najmniejszych szans gospodarzom, których dodatkowo dopadł pech i Norbi po jeden punkt musiał biec przez kilkaset metrów. - Zawiodłem dzisiaj i nie ma co zwalać na sprzęt. Jeżeli kilka dni temu zrobiłem na nim prawie komplet, to znaczy, że nic z nim nie jest - mówił po meczu zawiedzony Kościuch.

Nie wszystko jednak było stracone, bowiem w 12. odsłonie Skórnicki i Kłopot na 4:2 objechali parę Tomasz Chrzanowski - Andrej Karpov, a w 13. wygrał wprawdzie Pedersen, ale Trojanowski i Jankowski pokonali Gafurova. Przed nominowanymi było więc 40:38 i wszystko mogło się zdarzyć.

Po 14. biegu było już pewne, że tylko cud może dać gościom zwycięstwo. 4:2 wygrali gospodarze, chociaż Skórnicki na mecie był szybszy od Zetterstroema o przysłowiowy błysk szprychy. Do szczęścia gospodarzom potrzebne były więc jedynie dwa punkty. Najlepszy żużlowiec I ligi do pary z najlepszym zawodnikiem niedzielnego meczu pozbawili złudzeń poznańskich kibiców, a swojej drużynie zapewnili remis w meczu.

- Mam niedosyt po tym spotkaniu, bo liczyłem na zwycięstwo - powiedział po meczu Zbigniew Jąder, trener Skorpionów. - Lotos ma dwóch asów, którzy w ostatnim biegu pojechali 5:1. My mamy za to wyrównany zespół, ale dziś wystarczyło to do remisu.

Lotos Gdańsk

1. Tomasz Chrzanowski (3,3,3,2,2*) 13+1

2. Renat Gafurov (0,d,1,0) 1

3. Krzysztof Jabłoński (1,1,1*,3,0) 6+1

4. Magnus Zetterstroem (2,2,2,2*,2) 10+1

5. Bjarne Pedersen (2,2,2,3,3) 12

6. Cyprian Szymko ns

7. Damian Sperz (0,0) 0

8. Andriej Karpov (3,0,0,0) 3

PSŻ Milion Team Poznań

9. Norber Kościuch (1*,1,0,1) 3+1

10. Łukasz Jankowski (2,3,3,1*,0) 9+1

11. Adam Skórnicki (d,2,1,3,3) 9

12. Grzegorz Kłopot (3,1,3,1,1) 9

13. Rafał Trojanowski (3,3,2,2,1) 11

14. Piotr Dziatkowiak (1*,0) 1+1

15. Daniel Pytel (2,1,d,d) 3

Bieg po biegu:

1. (68,41) Karpov, Pytel, Dziatkowiak, Sperz 3:3

2. (67,30) Chrzanowski, Jankowski, Kościuch, Gafurov 3:3 (6:6)

3. (68,10) Kłopot, Zetterstroem, Jabłoński, Skórnicki (d) 3:3 (9:9)

4. (67,42) Trojanowski, Pedersen, Pytel, Karpov 4:2 (13:11)

5. (67,49) Chrzanowski, Skórnicki, Kłopot, Gafurov 3:3 (16:14)

6. (67,13) Trojanowski, Zetterstroem Jabłoński, Pytel (d) 3:3 (19:17)

7. (66,98) Jankowski, Pedersen, Kościuch, Karpov 4:2 (23:19)

8. (68,06) Chrzanowski, Trojanowski, Gafurov, Dziatkowiak 2:4 (25:23)

9. (67,55) Jankowski, Zettterstroem, Jabłoński, Kościuch 3:3 (28:26)

10. (67,18) Kłopot, Pedersen, Skórnicki, Karpov 4:2 (32:28)

11. (68,96) Jabłoński, Zetterstroem, Kościuch, Pytel (d) 1:5 (33:33)

12. (68,21) Skórnicki, Chrzanowski, Kłopot, Sperz 4:2 (37:35)

13. (68,16) Pedersen, Trojanowski, Jankowski, Gafurov 3:3 (40:38)

14. (68,74) Skórnicki, Zetterstroem, Kłopot, Jabłoński 4:2 (44:40)

15. (68,61) Pedersen, Chrzanowski, Trojanowski, Jankowski 1:5 (45:45)

NCD uzyskał w biegu nr 7 Łukasz Jankowski - 66,98

Sędziował: Jan Banasiak

Widzów: 9 tys.

Źródło artykułu: