Ostatnie dni to dla drużyny Berwick Bandits pasmo porażek. Dodatkowo kilku zawodników zmaga się z urazami. Najpoważniejszej kontuzji doznał Adrian Rymel, który uszkodził rdzeń kręgowy i nie mógł poruszać prawą stopą. Zabiegi szkockich lekarzy dały jednak pozytywne rezultaty i Czech ma już czucie w prawej kończynie. - Fantastycznie! Byliśmy u Adriana w szpitalu i byliśmy zachwyceni tym, że on może już ruszać prawą nogą - zrelacjonował szef "Bandytów" John Anderson.
Nie był to jedyny uraz, który dokuczał Czechowi. Teraz najważniejsze jest wyleczenie kontuzjowanego ramienia. - Oczywiście jego ramię i szyja nie są jeszcze w stu procentach sprawne. Jednak wiadomość o tym, że rdzeń kręgowy nie został trwale uszkodzony dała nam i rodzinie Adriana wiele ulgi - skomentował szef "Bandytów".
- Porażka w Edynburgu, klęska w meczach Tweed-Tees Trophy z Redcar Bears, pogrom w Newcastle przy wiadomości o poprawie stanu zdrowia Adriana są całkowicie bez znaczenia - zakończył John Anderson.