Pierwszego dnia rywalizacji gorzowianin wywalczył 10 "oczek", co dało mu czwarta lokatę. Wynik ten mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie dotknięcie taśmy w jego ostatnim wyścigu. - Jechałem z Kacprem Gomólskim i Oskarem Fajferem, którzy byli tego dnia bardzo dobrze dysponowani. Trochę nie wytrzymałem nerwowo i za szybko puściłem sprzęgło - komentował żużlowiec.
Nieco słabiej Cyran prezentował się drugiego dnia rywalizacji. 7 punktów dało mu jedenastą lokatę (sklasyfikowany na czwartym miejscu Piotr Pawlicki wywalczył 9 "oczek"). Rezultat mógł być lepszy, gdyby nie defekt w siedemnastej gonitwie. Młody zawodnik był jednak zadowolony z osiągniętych w Gnieźnie wyników. - Przyjechaliśmy tutaj przede wszystkim, aby potrenować. Staramy się korzystać z dobrej pogody, żeby jak najpóźniej zakończyć sezon - mówił.
Wychowanek gorzowskiego klubu zwykle dobrze prezentuje się na torze w Grodzie Lecha. - Rzeczywiście, zawsze kiedy tutaj przyjeżdżam robię dobry wynik i myślę, że następnym razem będzie jeszcze lepiej- powiedział. Nie wszystko w jeździe zawodnika było jednak idealne. - Miałem pewne problemy na pierwszym łuku, trudno było dobrze w niego wejść i znaleźć prawidłową ścieżkę. Odjeżdżałem za to rywalom na drugim wirażu.
Choć gnieźnieński owal wyraźnie "leży" Cyranowi, to twarda nawierzchnia, a taka zwykle przygotowywana jest w Gnieźnie, nie należy do jego ulubionych. - Mało jest już w Polsce takich torów. Na większości z nich dosypywana jest nawierzchnia, dzięki czemu zmieniają one konsystencję. Tutaj od kilku lat jest już soczysty beton, aby wyprzedzać trzeba znać dobre ścieżki i jechać bardzo umiejętnie - przyznał gorzowianin.
Sezon 2010 by bardzo udany dla juniorów Caelum Stali Gorzów Wlkp.
Seozn 2010 dobiega końca. Cyran uważa, że pod względem wyników osiąganych w drużynie był on dla juniorów Caelum Stali rewelacyjny. - Zdobyliśmy MDMP, mistrzostwo par, wygraliśmy ligę juniorów. Byłem także członkiem złotej drużyny DMEJ - wylicza. Nieco gorzej wiodło się utalentowanemu juniorowi w rozgrywkach indywidualnych. - Zakwalifikowałem się do finału MEJ w Gorican, ale popełniłem w czasie tych zawodów kilka błędów. W finałach Brązowego i Srebrnego Kasku zająłem odpowiednio czwartą i szóstą pozycję, za każdym razem ze swojej winy - powiedział. Celem na sezon 2011 jest osiągnięcie lepszych wyników w wymienionych rozgrywkach. 18-latek chciałby we wszystkich z nich stanąć przynajmniej na najniższym stopniu podium.
W gorzowskiej drużynie jest spora grupa utalentowanej młodzieży. Ilość miejsc w składzie drużyny ligowej jest jednak ograniczona. Cyran przyznaje, że pojawiają się u niego myśli o wypożyczeniu do któregoś z klubów niższej ligi. Równocześnie wierzy jednak w swoje siły i w swą przydatność dla Stali. - Pokazałem to zresztą w Toruniu, kiedy jechaliśmy osłabieni - mówi. - Mogłem oczywiście zdobyć więcej niż tylko 3 punkty, ale przyczyniłem się do zwycięstwa drużyny. Nie dostałem więcej szans. W niższej klasie miałbym więcej startów. Jestem przed rozmowami z działaczami i trenerem. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie mój i udowodnię swoją wartość - zakończył zawodnik.