Gdańszczanie podejrzewali, że na nieregulaminowych silnikach startował Sławomir Drabik, który w spotkaniu zdobył 9 punktów w pięciu startach. Sędzia zawodów Leszek Demski po zbadaniu sprzętu częstochowianina protest gospodarzy odrzucił i utrzymał wynik 47:43.
Źródło artykułu: