Piotr Lis o wykluczeniu Holty: Zachował się nagannie

Sporo niepotrzebnych emocji towarzyszyło niedzielnemu pojedynkowi w Częstochowie. Wykluczony za niesportowe zachowanie Rune Holta nie będzie mógł pojechać w pierwszym spotkaniu przyszłorocznych rozgrywek. Włókniarz złożył w tej sprawie protest.

- W mojej ocenie Rune Holta zachował się w sposób naganny. Po zakończeniu ostatniego wyścigu specjalnie zaczekał na Dawida Stachyrę i w momencie gdy zrównali się motocyklami zajechał mu drogę i uderzył w niego. W konsekwencji zawodnik gości upadł. Po takim zachowaniu Holty nie mogłem podjąć innej decyzji niż wykluczenie go do końca zawodów za niesportowe zachowanie - powiedział dla SportoweFakty.pl sędzia Piotr Lis.

Po zakończeniu meczu do sędziego Lisa udali się Rune Holta i prezes Włókniarza - Marian Maślanka. - Holta próbował jakoś wybrnąć z sytuacji jaką sam stworzył. Tłumaczył się, ale decyzja była już wcześniej podjęta. Przyjąłem do wiadomości jego wyjaśnienia. Nie chcę przywoływać argumentów, które przedstawiał zawodnik, bo to mija się z celem. Dla mnie sprawa była zakończona.

Przy pierwszym podejściu do rozegrania piętnastego wyścigu panowanie nad motocyklem stracił na moment Dawid Stachyra. W efekcie na tor upadł Tai Woffinden. Zdaniem Piotra Lisa emocje, które udzieliły się wówczas zawodnikom były niewspółmierne do tego co się wydarzyło. - Dawida Stachyrę trochę pociągnęło, ale zdołał opanować motocykl. Woffinden mógł w tej sytuacji nie znaleźć dla siebie miejsca. Nie było tam jednak żadnego kontaktu, faulu czy celowego zajeżdżania. Zdecydowałem się powtórzyć wyścig w pełnej obsadzie. Nie wiem dlaczego pojawiło się wtedy tyle nerwowości. Dla mnie to jest zupełnie niezrozumiałe. To spotkanie było już przecież dawno rozstrzygnięte. Taka eskalacja niesportowych zachowań zdarza się naprawdę rzadko.

Komentarze (0)