Jak na razie Jaguś nie może dojść do porozumienia z działaczami Unibaksu. - Wiadomo, że chodzi o pieniądze. Ja chcę tyle, a klub ma na myśli inną kwotę. Negocjacje są trudne i mocno się przeciągają. Jednak jestem pewien, że osiągniemy porozumienie. Nigdzie się nie wybieram i nadal chcę startować w Unibaksie. Polonia Bydgoszcz? Nie wchodzi w ogóle w grę - powiedział Jaguś na łamach Gazety Wyborczej.
Unibax Toruń zaproponował Jagusiowi mniejszy kontrakt po nieudanym sezonie 2010. Wychowanek Apatora chce jednak startować na takich samych warunkach.
Więcej w Gazecie Wyborczej.