Miniony sezon w wykonaniu Tomasza Jędrzejaka nie był dobry. W barwach drużyny z Tarnowa zawodnik osiągnął jedną z najsłabszych średnich biegowych w Ekstralidze (1,065). Jak donosi Gazeta Wyborcza zawodnik chce wrócić do Wrocławia. - Powiedział, że pasuje mu tor, osoba trenera. Dodał również, że wszystko, co dobre, spotkało go właśnie we Wrocławiu - powiedziała Krystyna Kloc.
Włodarze wrocławskiego klubu chcą, żeby w ich drużynie nadal występował Leon Madsen. Kloc podkreśla jednak, że nie będzie uczestniczyła w licytacji o Duńczyka. - Nie wiem, gdzie podpisze kontrakt. Nie śledzę jego poczynań. Po sezonie dostał od nas dobrą umowę, uwzględniającą jego progres sportowy. Ale warto pamiętać, że klub i trener mieli spory udział w sukcesach Madsena. Zresztą w przeszłości podobnie było z Chrisem Holderem, który wypromował się we Wrocławiu. Do Torunia odchodził już jako znany zawodnik. Teraz Madsenowi także ktoś próbuje zawrócić w głowie. Może Leon jeszcze się opamięta. Szkoda, że tak się dzieje, bo wychodzi na to, że prezesom nawet KSM nie przeszkadza w licytowaniu stawek. My w przypadku Madsena nie odstąpimy jednak od naszych zasad i nie będziemy przebijać ofert.
Więcej w Gazecie Wyborczej.