W kadrze bydgoskiej klubu do obsadzenia pozostało jeszcze jedno miejsce. W mijającym tygodniu na pierwszym planie pojawiło się nazwisko Artura Mroczki z GTŻ Grudziądz. - Ale w grę wchodzi nie tylko ten zawodnik - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Polonii Jacek Wojciechowski. - Jest też kilku innych kandydatów do jazdy i jestem nawet zaskoczony tym, że takim żużlowcom nie przeszkadza jazda na zapleczu Speedway Ekstraligi.
Jednym z nich był Fredrik Lindgren. Szwed jednak od razu zadeklarował, że nie ma zamiaru zdobywać punktów w I lidze i zdecydowanie odrzucił ofertę spadkowicza.
Wiadomo na pewno, że z Polonią pożegna się Andreas Jonsson. W przyszłym tygodniu być może zostanie podpisany kontrakt z Emilem Sajfutdinowem. - Jesteśmy już naprawdę bardzo blisko porozumienia - tłumaczy Wojciechowski. - Do uzgodnienia pozostało jeszcze kilka technicznych szczegółów. Na pewno zorganizujemy konferencję, bo kibice za bardzo kochają Rosjanina, aby mogło to się odbyć w innej atmosferze.
Także nazwisko menedżera powinniśmy poznać do końca listopada. - Nadal kandydatów jest 25 - mówi Wojciechowski. - Dlatego też ta osoba powinna zadecydować o kształcie drużyny. Ponadto do końca nie wiemy, ile zespołów będzie rywalizować w Speedway Ekstralidze. Mówi się o liczbie 8 lub 10. W takim wypadku zostanę zmuszony do zbudowania takiej ekipy, która nie tylko wywalczy awans, ale w przyszłości powalczy o coś więcej niż tylko utrzymanie - zakończył szef Polonii.