Debatę na toruńskiej MotoArenie zorganizował kandydujący do Sejmiku województwa Kujawsko-Pomorskiego Jacek Gajewski. Z zaproszenia byłego menedżera Unibaksu Toruń skorzystali: trener Jan Ząbik, Witold Waczyński, wioślarz Sławomir Kruszkowski a także hokeista Przemysław Bomastek.
Na początku debaty kandydaci przedstawili swoje propozycje na pierwszą inicjatywę, którą podejmą po ewentualnym uzyskaniu mandatu radnego. Jan Ząbik zauważył, że jednym z największych problemów w Toruniu jest niewłaściwe wykorzystywanie obiektów sportowych. Trener Unibaksu chciałby w przyszłości zająć się poprawą systemu udostępniania boisk, hal sportowych czy basenów. Ponadto zapewnił, że podejmie działania mające na celu zachęcenie młodzieży do uprawiania sportu.
Jacek Gajewski także dostrzegł problem złego zarządzania obiektami sportowymi w Grodzie Kopernika, proponując wprowadzenie elektronicznego systemu rezerwacji boisk. Ponadto według byłego menedżera Unibaksu miasto powinno podjąć próby rozmów z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika, aby utworzyć w Toruniu wydział, w którym sportowcy mogliby się uczyć i kontynuować swoją karierę.
Kibiców żużla na pewno zainteresowała propozycja Jacka Gajewskiego, aby rozbudować w regionie sekcje mini speedwaya. - Uważam, że brakuje w naszym regionie odpowiedniego systemu szkolenia młodzieży. Dysponujemy w naszym województwie trzema dobrze zorganizowanymi klubami. Potrzebujemy w Toruniu toru do mini speedwaya. Należałoby zachęcić dzieci w wieku dziewięciu czy dziesięciu lat do tego, aby spróbowały swoich sił w żużlu. Wiadomo, że nigdy nie będzie to sport tak masowy jak piłka nożna czy koszykówka, dlatego musimy wyjść do młodych ludzi i dać im szansę. Myślę, że ciekawą rzeczą byłoby stworzenie sekcji mini speedwaya w Bydgoszczy, Toruniu i Grudziądzu oraz zbudowanie regionalnej ligi. Mogłoby to przynieść wiele korzyści w przyszłości - powiedział Jacek Gajewski.
W drugiej części debaty głos zabrali przybyli goście, których interesowała m.in. kwestia muzeum żużla na MotoArenie. Jan Ząbik zapewnił, że klub pracuje nad tą kwestią i zapowiedział otwarcie muzeum na wiosnę 2011 roku.
Ciekawą dyskusję wywołało także pytanie o sprzedanie firmie Apator praw do nazwy toruńskiego stadionu żużlowego. Według Jacka Gajewskiego byłoby to dobre rozwiązanie, ponieważ pieniądze za udostępnienie praw do nazwy stadionu mogłyby zostać przeznaczone na jego funkcjonowanie. - Na pewno zostałoby to pozytywnie odebrane przez kibiców, którzy po części byliby zadowoleni z powrotu do starej nazwy drużyny. Jednak obawiam się, że w przypadku stadionu żużlowego jest już na to za późno. Dlatego nie możemy pozwolić, aby doszło do podobnej sytuacji, gdy zostanie wybudowana nowa hala widowiskowo-sportowa w Toruniu. Musimy znaleźć sponsora, który wykupi prawa do nazwy i zapewni pieniądze na jej utrzymanie - stwierdził Jacek Gajewski.
na Instagramie 
na Facebooku 
