Maciej Kuciapa: W ekstralidze chciałbym punktować na przyzwoitym poziomie

Sezon 2010 zarówno dla Macieja Kuciapy, jak i PGE Marmy Rzeszów z pewnością był udany. Rzeszowska drużyna uzyskała awans do ekstraligi, a spory w tym udział miał właśnie popularny "Mały". W rozmowie z naszym portalem Kuciapa podsumował miniony rok.

Maciej Kuciapa w dalszym ciągu prowadzi treningi ogólnorozwojowe, w których biorą udział zawodnicy PGE Marmy Rzeszów oraz Paweł Miesiąc i Rafał Trojanowski. Kapitan rzeszowskiego zespołu zdaje sobie sprawę, że czeka go bardzo trudny sezon. - Zaczęliśmy się przygotowywać od początku grudnia, bierzemy udział w zajęciach ogólnorozwojowych, a oprócz tego cały czas kompletujemy sprzęt. Do nowego sezonu chcę być jak najlepiej przygotowanym. Na pewno będzie to dla mnie jeden z trudniejszych sezonów - wiadomo, czekają mnie starty w ekstralidze. Jest to bardzo mocna liga z najlepszymi zawodnikami na świecie. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie mi łatwo z nimi rywalizować, ale chcę się przygotować do tego sezonu jak najlepiej - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kuciapa.

Jedynym, jak do tej pory, transferem dokonanym przez włodarzy klubu z Rzeszowa jest zakontraktowanie Jasona Crumpa. Zadowolenia z tego faktu nie kryje Maciej Kuciapa. - To jest dla nas bardzo duże wzmocnienie i cieszę się bardzo, że będę mógł startować w jednej drużynie z takim zawodnikiem. Mam nadzieję, że wniesie on dużo pozytywnych cech do naszego zespołu. Po prostu rewelacja.

Oprócz Crumpa nową twarzą w rzeszowskim zespole będzie Kamil Prokop, który niedawno zdał egzamin na licencje żużlową. Czy według Macieja Kuciapy ten młody zawodnik ma papiery na jazdę? - Jest to młody chłopak, ale tych treningów w ubiegłym sezonie nie było za wiele, więc trudno powiedzieć. Zdał licencje, ale przed nim ciężka praca. Teraz dopiero zaczyna się ta praca, która ukształtuje go jako zawodnika. Czeka go wiele jazdy i aby stać się dobrym żużlowcem, musi włożyć w treningi wiele zaangażowania.

Jak skład PGE Marmy na papierze ocenia Kuciapa? - Trudno powiedzieć. Wiadomo, to wszystko musi się zgrać i dopiero sezon zweryfikuje gdzie jest nasze miejsce i jaką siłą dysponujemy. Musimy poczekać na te pierwsze mecze. Wszystko zależy od dogrania się ze sprzętem, dyspozycji zawodników i wtedy będzie można powiedzieć coś więcej - tłumaczy 35-latek.

Dla popularnego "Małego" druga cześć sezonu 2010 była zdecydowanie lepsza. Czy wpływ na poprawę wyników Rzeszowianina na torze miała zamiana zwykłego kewlaru na kombinezon żużlowy, praktycznie taki sam, w jakim startuje Janusz Kołodziej? - Ja myślę, że to ma niewielki wpływ na wyniki. Ten kombinezon jednak nie krępuje ruchów, jest przewiewny i dużo lżejszy. Zawodnik w takim stroju żużlowym czuje się dużo swobodniej - mówi Kuciapa.

Jaki dla kapitana Żurawi był miniony rok? - Myślę, że był udany. Awansowaliśmy z drużyną do ekstraligi, to był nasz główny cel i udało się go zrealizować. Do tego średnia biegowa w I lidze - zadowalająca. Zająłem również szóste miejsce w finale Mistrzostw Polski. Oczywiście w 100 proc. nie jestem zadowolony, bo chciałbym żeby te wyniki były jeszcze lepsze. Cieszę się jednak z tego, że wszystko się poukładało.

Kuciapa przyznaje, że miewał chwile zwątpienia w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. - Bywały takie chwile. Były mecze, gdzie przegrywaliśmy - na przykład u siebie z Gdańskiem. Występowaliśmy wtedy w takim, a nie innym składzie i trochę zabrakło do wygranej. Prowadziliśmy, ale ostatecznie zostaliśmy pokonani w biegach nominowanych. Szkoda, że tak to się potoczyło, było to na pewno trochę dołujące. Były chwile zwątpienia, gdzie myśleliśmy, że już nie uda się nam awansować. Byłaby to wielka szkoda, bo jeździmy również dla sponsorów, którzy inwestują, dają możliwość funkcjonowania tej drużynie. Awansem do ekstraligi chcieliśmy im za to podziękować.

Na co liczy wychowanek Stali Rzeszów w 2011 roku? - Przede wszystkim chciałbym punktować w ekstralidze na przyzwoitym poziomie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to dla mnie łatwe zadanie. Takie są jednak moje plany i marzenia. Chciałbym się również znaleźć w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski - kończy Kuciapa.

Źródło artykułu: