Ostatnim zawodnikiem, który związał się kontraktem z KMŻ Lublin jest Karol Baran. - Takie wiadomości zawsze rozchodzą się wyjątkowo szybko - uśmiecha się Rafał Wilk, który potwierdził, że w czwartek w okolicach południa Baran sfinalizował rozmowy z II-ligowcem. - Odczuwam satysfakcję, że rozmowy dobiegły do szczęśliwego finału. Jednocześnie nie mogę wykluczyć kolejnych transferów, być może wkrótce podpiszemy następne kontrakty, ale trzon zespołu już jest.
Kontrakt z Baranem tylko umocnił pozycję lublinian wśród ewentualnych kandydatów do wygrania rozgrywek. Wychowanek Stali Rzeszów, to przecież drugi najskuteczniejszy żużlowiec Koziołków przed rokiem, a piąty w całej II lidze. Natomiast wcześniej kontrakty podpisali już m.in. Simon Stead, Paweł Miesiąc i Zbigniew Suchecki, którzy w poprzednich latach z powodzeniem ścigali się chociażby w I lidze. - Rzeczywiście "na papierze" wyglądamy na mocnych - potwierdza Wilk. - Jednak dla mnie to za mało. Oczekuję od moich zawodników, żeby udowodnili to na torze. A nie będzie o to łatwo, gdyż nasi rywale także wzmocnili swoje składy.
Rafał Wilk z Pawłem Miesiącem, jednym ze swoich nowych podopiecznych
Kto może przeszkodzić Koziołkom w awansie? Zdaniem szkoleniowca przede wszystkim Ostrovia Ostrów i Kolejarz Opole. - Jak zwykle niebezpieczny będzie zapewne także Kolejarz Rawicz - dodaje. Poza tym wszystkie kluby będą musiały zmierzyć się z ograniczeniami związanymi z Kalkulowaną Średnią Meczową, która obowiązuje od tego roku. - KSM spowodował, że nie można było podpisywać kontraktów z wszystkimi zawodnikami, bez żadnych ograniczeń. Trzeba było uważać, żeby potem w sezonie nie było problemów. Naszym zadaniem będzie co mecz wystawiać najsilniejszy skład, który jednocześnie zmieści się w górnym limicie KSM.
Dodajmy, że przed nadchodzącym sezonem lublinianie jak do tej pory dokonali aż pięciu transferów. Oprócz wspomnianych Steada, Miesiąca i Sucheckiego do zespołu dołączyli też: Josh Auty i Mateusz Łukaszewski. W odwrotnym kierunku powędrowali za to: Tomasz Rempała, Alexander Edberg i Michael Hadek. Ten pierwszy trafił do Kaskada Równe, Szwed wybrał ofertę Speedway Wandy Kraków, a Hadek zdecydował się na KSM Krosno.
Lublinianie są w tej chwili głównym kandydatem do awansu