Tomasz Piszcz: KSM jednym pomaga, a innym przeszkadza

Dla Tomasza Piszcza miniony rok nie był szczęśliwy. Zawodnik szybko nabawił się kontuzji, a gdy już wrócił na tor, miał problemy z dojściem do pełnej dyspozycji. Przyszły sezon niespełna 34-letni żużlowiec ponownie spędzi w Lubelskim Węglu KMŻ Lublin.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Zawodnik podkreśla, iż obecnie nie ma już żadnych kłopotów ze zdrowiem. Ponadto ma nadzieję, że przed pierwszym meczem będzie miał zaliczonych sporo jazd. - Nie mam już problemów ze zdrowiem. Po kontuzji miałem duże problemy z formą, stąd wynikała słabsza dyspozycja, mała ilość spotkań i imprez miała tu kluczowe znaczenie. Teraz jednak jest długa przerwa zimowa i spędzę ten czas na przygotowaniach do sezonu, i to takich, abym przed pierwszym meczem miał zaliczonych sporo jazd i niewykluczone, że wcześniej zaliczę kilka imprez - powiedział Tomasz Piszcz w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej. Wychowanek lubelskiego klubu odniósł się również do wprowadzanych zmian regulaminowych. - Przede wszystkim nie powinno tak być, że zasady nie są do końca jasne i wprowadzane w tak późnym czasie. Nie wiadomo, jakie tłumiki, ile drużyn wystartuje w poszczególnych ligach i ile awansuje, a także decyzje o wprowadzaniu regulaminu finansowego. Już dziś powinniśmy znać regulamin na przyszły sezon. Jeśli chodzi o KSM, to jest tak, że jednym pomaga, a innym przeszkadza - wyjaśnił Piszcz. Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Tomasz Piszcz (kask żółty) kolejny sezon spędzi w klubie z Lublina


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×