- Poproszono mnie, bo nie ma trenera. Ja będę coś w tym kierunku próbował, ale to działacze klubu będą tym wszystkim kierować. Tak po prostu musi być - powiedział na antenie Radia Zachód Piotr Świst.
Świst cieszy się, że nie będzie jedynym Polakiem klubu z Ukrainy. - Będę tam razem z Rempałą i Burzą, także mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Wszyscy na około się martwią, że daleko, a jak tacy Anglicy przyjeżdżają do nas, to co, bliżej mają? To jest praca, trzeba jeździć. Różni zawodnicy też jeżdżą do Dani czy Szwecji i wcale łatwiej nie mają - dodał Świst.
Nowy zawodnik Kaskadu bardzo żałuje, że nie będzie mógł w kolejnym sezonie reprezentować barw pilskiej Polonii. - Jestem bardzo związany z Piłą, z ludźmi z tego miasta. Nie chcę jednak obciążać klubu nie wiadomo jak. Niech to wszystko się ustabilizuje i na przyszły rok zbudujemy tam zespół, jaki będziemy chcieli i będziemy walczyć o wejście do pierwszej ligi. Będę jeździł do Piły na treningi, cały czas jesteśmy w kontakcie - kończy Świst.
Piotr Świst (kask żółty) ma nadzieję, że sytuacja Pile się ustabilizuje