Spotkanie działaczy Startu i ŻKS Ostrovia

jazdy na motorze. Adrian zawsze byl jest i bedzie dobrym zawodnikiem tylko trzeba sie odbudowac bo kto sie Orlem urodził kanarkiem nie umrze i odwrotnie dla tych niespelnionych prorokow. Ja Adika pamietam jeszcze jak rozwijal skrzydla podobnie jak teraz jego mlodszy brat dla ktorego byl autorytetem. Wierzymy w Adriana ze znow rozjasni serca kibicow w Ostrowie i calej polsce i trzymamy kciuki aby zdobywal najwyższe trofea bo stac go na to z cała pewnoscia. POwodzenia

jest nie brak umiejętności, zaangażowania czy serca do walki itp, jemu potrzeba po prostu sportowego szczęścia. Wszystkim mądrym co się w tym momencie zaczęli śmiać polecam zestawiać wyniki Adriana z tym co się z nim działo w odniesieniu do kalendarza rozgrywek ligowych, a sami przyznacie mi rację. A jak nie to na motocykl i pokażcie co umiecie na torze zamiast wymądrzania się na forum. Na zakończenie dobra rada trochę więcej szacunku, a wszystkim będzie się żyło lepiej :) pozdrowienia z poznania. anlep

brzegi kibicami bijącymi brawo na stojąco Adrianowi który po operacji jechał w mercedesie po torze by pokazać kibicom jak bardzo jest z nami podczas ważnego meczu. Bledy, obolały po starciu z ruskiem ale witany jak król...

Gnieźnie? no pomyśl...bedzie siedział na ławce i jako kibic mecze oglądał? przecież to jest zawodnik żużlowy musi jeździć i odblokować sie..