W środę odbyło się w Poznaniu spotkanie działaczy i trenerów wielkopolskich klubów. Ustalono na nim szczegóły dotyczące rozgrywek młodzieżowych, a więc zawodów, na które trener Piotr Szymko kładzie szczególny nacisk. - Jesteśmy po spotkaniu w związku motorowym w Poznaniu, gdzie ustalaliśmy szczegóły młodzieżowej ligi wielkopolskiej zarówno drużynowej, jak też indywidualnej. Mamy jak zwykle u siebie dwa turnieje, a łącznie będzie ich piętnaście, ponieważ doszły młodzieżowe mistrzostwa wielkopolski parami, które odbędą się w Gnieźnie. Decyzje o nowym turnieju wszyscy przyjęli z radością, bo każdy kolejny turniej daje możliwość rozwoju młodym chłopakom, a na tym nam najbardziej zależy. Dzisiaj już w Pile nie boimy się, że nie będzie kogo wystawiać na te zawody, a wręcz chcielibyśmy tych miejsc dla nas jeszcze więcej, bo dołączył do nas prawie wychowanek, bo od jakiegoś czasu już trenuje ze mną - Marcin Wawrzyniak. Starty w zawodach dodatkowych podzielimy dla chłopaków sprawiedliwie, co nie znaczy równo. Jeżeli któryś z nich będzie miał pewne miejsce w składzie ligowym, to też nie będziemy tak często go wystawiać w innych zawodach młodzieżowych.
Zebranie w Poznaniu nie było jednak w środę jedynym spotkaniem z udziałem trenera Szymko. Działacze Speedway Polonii ustalali tego dnia również termin kolejnych, być może już decydujących rozmów z Senatorem Henrykiem Stokłosą. - Jesteśmy krótko po rozmowach ze współpracownikami pana Stokłosy i prawdopodobnie w piątek udamy się z pełną dokumentacją klubu do Senatora. Przedstawimy propozycję reklamy, jest to oczywiście nas sponsor strategiczne i kwestie techniczne będziemy w stanie spełnić. Dowiemy się też pod jakim szyldem będziemy startować, czy będzie to Farmutil, czy inna z firm pana Stokłosy, ale to już jego decyzja. Czas nas goni, zawodnicy szyją kewlary i chcieliby, żeby na plastronie widniała właściwa nazwa firmy.
W najbliższym tygodniu zostaną podpisane umowy sponsorskie z kilkoma firmami, które wniosą do klubu mniejszy kapitał niż sponsor strategiczny, jednak mają pomóc przygotować się zawodnikom do sezonu. Okazuje się, że część zawodników już się niecierpliwi i chciałaby mieć zagwarantowane środki na swoich kontach. Trener Szymko przekonuje zawodników do wstrzymania się jeszcze z pochopnymi decyzjami, gdyż pieniądze są kwestią czasu. Trener zdradza także, że prowadzi rozmowy z kolejnym zawodnikiem, którego nazwiska nie chce ujawniać. - Mamy podpisane kontrakty z zawodnikami, ale jeżeli ktoś nam nie ufa, to nie są one podpisane na amen, że nie można ich w żaden sposób odwołać. Wydaje mi się, że wycofywać z umowy nikt się nie zamierza, aczkolwiek częste telefonu pokazują, że w jakimś stopniu nie wszyscy nam ufają. Szczególnie chodzi tu właśnie o nowych zawodników, którzy nie znali dokładnie sytuacji w klubie, ale uspokajam ich i myślę, że taki zespół jaki przedstawiłem będzie jeździł. Nie ukrywam, że rozmawiam jeszcze z jednym polskim zawodnikiem. W najbliższych godzinach znowu będziemy rozmawiali i mogę powiedzieć tyle, że jest to dobry zawodnik z klubu pierwszoligowego. Nie wykluczam, że zasili nasz zespół.
Od początku okna transferowego mówi się o powrocie do Piły Krystiana Klechy. Sytuacja od kilku tygodni pozostaje zupełnie nie zmieniona.- Jestem zmartwiony tym, że Krystian jest gotowy do podpisana kontraktu, ale czeka na ruch ze strony sponsora strategicznego. Jesteśmy w dokładnie tym samym punkcie, co tydzień, czy dwa tygodnie temu. Możemy się spotkać i podpisać, ale... moje stanowisko jest niezmienione i nie ma sensu rozmawiać w kółko o tym samym od dwóch miesięcy. Jeżeli jest gotowy na nasze warunki, to możemy podpisać w każdej chwili. Być może ze względu na doświadczenia z poprzednich lat, chce widzieć pieniądze od sponsora strategicznego i wtedy podpisze.
Piotr Szymko w ostatnich dniach spotkał się również z Mariuszem Frankowem. Wydaje się, że w przypadku kolejnego wychowanka Polonii do podpisania kontraktu jest jeszcze bardzo daleko.- Z Mariuszem spotkaliśmy się, ale rozbieżności są dość duże. Jeżeli będzie w stanie podjąć walkę o skład, a myślę, że sportowo jest do tego zdolny, to szanse na jego występ w Pile istnieją. Problemem jest, że jego oczekiwania finansowe są dość duże. Jeżeli miałbym dzisiaj spełnić jego warunki, to mógłbym zostawić Piotra Śwista i jeszcze by trochę pieniędzy zostało. Mariusz musi zweryfikować swoje stanowisko.
Podobnie jak w poprzednim roku, tak również teraz, planowane jest w Pile zgrupowanie pierwszej drużyny. Ma do niego dojść już w najbliższych dniach, jednak szczegóły nie zostały jeszcze ustalone. - W następnym tygodniu wstępnie planujemy zgrupowanie zawodników pierwszego zespołu w Pile. Skorzystamy z ośrodka hotelowego państwa Radwańskich, podobnie jak miało to miejsca w latach poprzednich. Oczywiście korzystać będziemy z obiektów sportowych Piły, czyli hala w gimnazjum nr 4, siłownia i basen, z którego dzięki uprzejmości pana Kijaka korzystamy od dwóch miesięcy. Teraz powoli wyciszamy te mocne zajęcia siłowe, a to spotkanie będzie miało m.in. charakter integracyjny i zapoznawczy całego zespołu.
Zapytany o cele drużyny, trener Piotr Szymko optymistycznie mówi o włączeniu się do walki o awans. W perspektywie wzmocnień oraz stabilnej sytuacji finansowej, Speedway Polonia Piła może okazać się czarnym koniem rozgrywek. - Cele są wyznaczone - będziemy robić wszystko, aby cieszyć się z awansu do pierwszej ligi. Środki jestem przekonany, że będziemy mieli, a liczyć się będzie zaangażowanie wszystkich zawodników i działaczy. Może nas to doprowadzić do upragnionego przez wszystkich kibiców sukcesu, a mam nadzieję, że ich też będzie na stadionie pojawiało się coraz więcej. Zawodników których mamy stać na dobry wynik, a pomóc w tym może także KSM. Mamy skład zbudowany w tej górnej granicy i jeśli każdy pojedzie na miarę swoich możliwości, to możemy sporo zdziałać.