Żużlowi dżentelmeni: Stanisław Rurarz

Włókniarz Częstochowa rozpoczął ciekawy cykl spotkań z historycznymi bohaterami tego klubu. Pierwszym gościem był Stanisław Rurarz, lider złotej drużyny Lwów z roku 1959 oraz wielokrotny reprezentant Polski.

W piątkowy wieczór w częstochowskiej kawiarni "Szklanka Filiżanka" odbyło się spotkanie z cyklu "Żużlowi dżentelmeni", na którym gościem był Stanisław Rurarz. Rozpoczęcie spotkania nieco się opóźniło, ponieważ z powodów zawodowych spóźnił się główny bohater tego wydarzenia. Pan Stanisław wszystkich zgromadzonych serdecznie przeprosił, jednak tak naprawdę nikt nie miał mu tego za złe. Gdy zajął miejsce, zaprezentowano materiały filmowe oraz zdjęcia z kariery żużlowej pana Rurarza. W końcu 75-letni były żużlowiec zabrał głos.

- Na poważnie wszystko się zaczęło w latach 50-tych. W roku 1956 miałem nakaz pracy w zakładach mechanicznych Ursus w Gorzowie. Tam znajdował się odłam sekcji żużlowej z Ostrowa Wielkopolskiego. W roku 1957 za zgodą władz najwyższych przenieśli centralną sekcję żużlową z Ostrowa do Świętochłowic. Znalazłem się wspólnie z dwoma innymi zawodnikami właśnie w Świętochłowicach. Na trzecim treningu miałem wypadek i trochę się porysowałem. Świętej pamięci Nawrocki mówił wtedy, że już nie siądę na motocykl. Po dwóch dniach wyszedłem ze szpitala i w niedzielę pojechałem do Bydgoszczy na mecz. Zdobyłem wtedy 7 punktów. Przez jakiś czas zostałem w Świętochłowicach. Warunki były ciężkie, bo trzeba było łączyć pracę ze sportem. Cały czas nękało mnie też wojsko. Gdy otrzymałem wezwanie jeszcze w Świętochłowicach. Jak je dostałem, no to trzeba było się przewrócić i znowu iść do szpitala. Posiedziało się dwa, trzy dni w szpitalu i człowiek uciekał. Pod koniec 1958 roku przyjechała Gwardia Bydgoszcz i podpisałem z nimi umowę. Myślałem, że tam będę startować, ale pewnego dnia odwiedził mnie klub z Częstochowy, jednak nie zastali mnie w domu. Gospodyni poinformowała mnie, że byli panowie i na mnie czekali. Okazało się, że cały czas czekali w samochodzie, poprzykrywani gazetami, bo było zimno. Dogadaliśmy się, ale Bydgoszcz nie wyraziła zgody, abym został w Częstochowie - opowiedział na temat początków swojej przygody z żużlem.

Warto nadmienić, że spór o Rurarza nieco się zaognił. W czasie negocjacji ówcześni działacze z Bydgoszczy straszyli nawet użyciem broni, w chwili, gdy bardzo chcieli, aby pan Stanisław bronił barw Gwardii. Częstochowianie porozumieli się wcześniej z klubem ze Świętochłowic i posiadali kartę zawodnika Rurarza, dlatego nie przejęli się pistoletem, który ostatecznie jak szybko na stół trafił, tak szybko z niego zniknął. - Sprawa trafiła aż do Warszawy, gdzie zrobiła się lekka rozróba. Panowie zaczęli się mocno kłócić aż pisano w prasie, że na stół pistolet wyłożono. Ostatecznie jakoś się dogadali i trafiłem do Częstochowy - wspominał Rurarz.

Stanisław Rurarz we Włókniarzu startował przez zdecydowaną większość swojej kariery. Był wiodącą postacią w tym zespole. Największy sukces z częstochowskim klubem osiągnął w roku 1959, kiedy to Włókniarz wywalczył pierwszy w historii tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Obecny na spotkaniu aktualny prezes klubu, Marian Maślanka z zainteresowaniem dopytywał pana Stanisława, jak to się stało, że krajowy czempionat wywalczył zespół bez wyróżniających się gwiazd. - Szczerze mówiąc, jeśli jest zespół wyrównanych zawodników, to jeden od drugiego się czegoś nauczy. Trener był po to, aby coś podpowiedzieć, ale zazwyczaj podłapywaliśmy coś od siebie nawzajem. To tak jak podczas zabawy dwójki dzieci, gdy jedno zabiera zabawki drugiemu, aby pokazać, że potrafi zrobić coś lepiej - odparł Rurarz.

(fot. autor tekstu)

Bohater piątkowego spotkania w roku 1966 w parze z Wiktorem Jastrzębskim pokonali podwójnie na torze w Częstochowie Ivana Maugera i Barrego Briggsa, ówczesne tuzy światowego speedwaya. Na pytanie jak tego dokonał, odpowiedział: - Człowiek o tym nie myślał z kim jedzie. Mnie się wydaje, nie ubliżając obecnym zawodnikom, że kiedyś żużlowcy mieli więcej ambicji niż dzisiaj. Obecnie każdy na siebie i swoje kości uważa, kalkuluje czy mu się opłaca. Kiedyś tak nie było. Zwycięstwo było ważniejsze. Za własne ciężko zarobione pieniądze kupowaliśmy części w Anglii, wkładaliśmy je w nasz sprzęt po to, by mieć wynik. Teraz zawodnicy mają za co kupować części.

Stanisław Rurarz wspomniał także tragicznie zmarłego w wyniku wypadku na torze Bronisława Idzikowskiego, członka częstochowskiej ekipy w latach 60-tych. - To było bardzo przykre. Bronek miał wypadek na torze w Częstochowie. Niechcący został potrącony przez rywala. Dostał bodajże pompą olejową w głowę. Była to przykra sytuacja. Bronek zmarł, odjechał od nas. Po tym wydarzeniu nie wszyscy, ale połowa nie mogła się pozbierać. Bronek był bardzo pracowitym człowiekiem i na dodatek koleżeńskim. Nie chcę nic przekręcić, ale on miał na utrzymaniu bodajże dwóch swoich braci. Generalnie utrzymywał rodzinę. Pracował i uprawiał sport. Był bardzo w porządku. Raczej nie potrafił nikomu odmówić. Szczery, koleżeński. Bardzo dobry zawodnik i przyjaciel. Brakowało go i brakuje go nadal.

Rurarz karierę żużlowca oficjalnie zakończył w roku 1971. Podczas spotkania wyjaśnił, co było tego powodem. - Być może nie zakończyłbym swojej kariery tak szybko. Była jednak taka sytuacja, że w 1970 roku urodziła mi się dwójka dzieci i to na raz (śmiech). Była kiedyś taka bajeczka pod tytułem Jacek i Agata. I ja tak też ochrzciłem swoje dzieci - Jacek i Agatka. Wracając do meritum. W tym roku miałem jeszcze do odjechania dwa mecze. W dniu meczu żona stwierdziła żebym poszedł po mleko. Wziąłem więc butelkę, poszedłem po mleko, zostawiłem za drzwiami i wróciłem na drugi dzień po meczu bez mleka (śmiech). Wtedy musiałem już odpuścić, bo nie dało rady inaczej.

- Dobrze, że taki cykl spotkań zaczynamy, bo myślę, że będzie ich więcej. Robimy to po to, aby młodzi ludzie, którzy teraz są sympatykami tego klubu, mieli świadomość trwałości, tradycji, pewnej mocy tego klubu. Muszą znać ten fakt, że kibicują klubowi z ponad 60-letnią historią. Klubowi, który wpisał się w tradycję Częstochowy oraz polskiego i światowego żużla - oznajmił natomiast sternik Włókniarza, Marian Maślanka.

Stanisław Rurarz (fot. autor tekstu)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.