- Gdy Ipswich zgłosiło się do Premier League, musiałem zacząć szukać sobie nowego klubu. Zeszły rok był dla mnie jednym wielkim rozczarowaniem, ale ucieszyłem się, kiedy Birmingham wyraziło zainteresowanie moją osobą. To wspaniały i renomowany team - powiedział King.
Reprezentant Zjednoczonego Królestwa w ekipie z Perry Barr będzie się ścigał u boku Rene Bacha, Bena Barkera, Alesa Drymla, Krzysztofa Kasprzaka, Daniela Nermarka, Theo Pijpera, Clausa Vissinga, Kevina Woelberta oraz Jamesa Wrighta. - Nasz skład może nie wygląda imponująco jak na ten poziom rywalizacji, ale na pewno stać nas na sprawienie wielu niespodzianek. Naszą siłą jest to, że mamy solidnych zawodników na wszystkich pozycjach i dzięki temu możemy odnieść sukces - dodał 24-latek.
Kibice i włodarze zespołu z hrabstwa West Midlands liczą, że "Danny" będzie jednym z liderów ich drużyny. - Przede mną nowe wyzwanie i po ciężkim roku w Ipswich czekam z niecierpliwością na początek sezonu. W ubiegłym roku myślałem, że Wiedźmy stać na wiele, ale po słabym początku rozgrywek nie byliśmy w stanie podnieść się z dołka. Najważniejsze to dobrze rozpocząć zmagania i pokonać Wolverhampton w pierwszym meczu ligowym - zakończył King.
Przypomnijmy, że w nadchodzących zmaganiach Daniel King przywdzieje również plastron szwedzkiej Ikaros Smederny Eskilstuna.
Daniel King chce zapomnieć o nieudanym sezonie 2010
na Instagramie 
na Facebooku 
