- Jak wiadomo nastąpiła zmiana gospodarza niedzielnego meczu. Pierwsze spotkanie mamy u siebie i myślę, że jest to z korzyścią dla nas. Przygotowany jestem dobrze, dzisiaj odpuszczam sparing w Pile, ale z powodów organizacyjnych. Muszę jeszcze skompletować sprzęt na Anglię, który zawożę w sobotę - mówi Krzysztof Buczkowski.
Za drużyną GTŻ-u dwa sparingi z ekipą Betardu Sparty Wrocław. "Buczek" w obu meczach nie zaznał goryczy porażki, zdobywając w 10 wyścigach 29 punktów + bonus. - Myślę, że sprzęt na polską ligę przygotowany jest dobrze. Mamy jeszcze jeden dobry sprawdzian w Zielonej Górze i jeden trening u nas, także powinno być wszystko dobrze i kibice nie mają się co martwić - uważa były zawodnik bydgoskiej Polonii.
Wychowanek GKM-u Grudziądz jeszcze raz odniósł się do słynnej już afery tłumikowej. - Ja już o tej sprawie mówiłem co myślę. Cieszę się, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, bo prędzej czy później byśmy musieli startować na tych tłumikach i myślę, że jak najszybciej trzeba się do nich przyzwyczaić i jeździć. Jeśli ta zmiana dojdzie do skutku to umożliwi nam to występy za granicą. To bardzo ciężki temat, ale mówię - prędzej czy później i tak by musiał do nas dotrzeć, więc im szybciej będzie to wprowadzone u nas, tym lepiej dla nas - twierdzi "Buczek".