Wielu kibiców przed zbliżającym się sezonem zadaje sobie pytanie, czy tym razem pilska Polonia kolejny raz nie będzie miała problemów finansowych. Prezes Andrzej Małecki zapewnia, że dzięki pozyskaniu sponsora strategicznego, klub będzie stabilny finansowo, a zawodnicy terminowo otrzymają wynagrodzenia. - Cały sezon będzie z pewnością bezpiecznie przejechany. Można powiedzieć, że mamy obecnie zagwarantowany budżet w 99 proc., a więc zawodnicy będą otrzymywać swoje należności terminowo. Myślę, że stać będzie zawodników, aby inwestować w sprzęt i jechać na kolejne mecze dobrze przygotowanym. Braki sprzętowe były główną przyczyną naszej zadyszki w minionym sezonie, bo zawodnicy jechali za własne pieniądze. Mecze były w dużej mierze przegrywane dlatego, że byliśmy niedosprzętowieni.
Prezes Stokłosa Polonii Piła nie zgadza się z twierdzeniem, że obecny skład jego drużyny jest słabszy niż w latach poprzednich. Zwraca uwagę na ograniczenie jakim jest górny KSM i uważa, że dzięki temu liga będzie bardziej wyrównana. - Nie powiedziałbym, że tegoroczny nasz skład jest słabszy niż poprzednio. Trzeba brać pod uwagę, że wprowadzony został KSM i każdy klub jest nim ograniczony. Nie można wstawić do składu samych najlepszych zawodników i dlatego uważam, że szanse wszystkich drużyn się wyrównały - nawet tych najsłabszych. Cały problem klubów tkwi w tym, żeby znaleźć zawodników z niską średnią, ale będących w stanie dobrze punktować, a wtedy można do nich dokooptować żużlowców z wyższym KSM.
W pierwszej kolejce rozgrywek II ligi do Piły przyjedzie Ostrovia Ostrów Wlkp. Prezes Małecki nie bierze pod uwagę innego scenariusza, jak zwycięstwo Polonii w tym spotkaniu. - Musimy wygrać ten mecz. Wszyscy zawodnicy są silnie zmotywowani i chcą wygrać, dlatego myślę, że będzie dobrze. Bardzo chcemy, żeby przyszło jak najwięcej kibiców. Chcemy wypełniać stadion, bo żużel w Pile robimy dla nich, nie dla siebie.