Łukasz Sówka: Za słaby występ w Pile odwdzięczę się w kolejnym meczu

To nie był wymarzony początek sezonu dla Łukasza Sówki, który po roku startów w Zielonej Górze powrócił do Ostrowa, gdzie zaczynał przygodę z żużlem. Młody żużlowiec pochodzący z Kalisza wierzy jednak, że w kolejnych meczach będzie już tylko lepiej.

- W sobotnim treningu punktowanym było już dużo lepiej niż podczas pierwszego meczu ligowego w Pile. Cały czas szukamy optymalnych ustawień sprzętu. Szukam także błędów w sobie, tak by wyciągnąć wnioski i jeździć coraz lepiej - mówi Łukasz Sówka.

Łukasz Sówka w sobotę w czterech startach zdobył 4 punkty i 4 bonusy. Ostrowscy kibice wierzą, że jest to zwiastun rosnącej formy krajowego młodzieżowca ŻKS Ostrovia. - W sparingu z Falubazem nieźle wychodziłem ze startu. Popełniałem jednak jeszcze błędy w pierwszym łuku. Mogłem pojechać trochę lepiej, ale i tak widać już postęp. Po meczu w Pile na pewno zostało coś w mojej głowie. Wiem, że dużo osób na mnie liczyło. W pierwszym meczu pojechałem słabo. Postaram się jednak odwdzięczyć w następnym spotkaniu. Jestem dobrej myśli. Dochodzimy powoli do ładu ze sprzętem. Także ja zaczynam jechać tak, jak tego wszyscy oczekują. Myślę, że ciężka praca zaprocentuje w lidze - tłumaczy żużlowiec Ostrovii.

W najbliższych dniach Łukasza Sówkę czeka sporo jazdy. Rozpoczynają się już bowiem imprezy juniorskie. - We wtorek mamy młodzieżówkę w Lesznie. Później planowany jest w Ostrowie trening, a w kolejną niedzielę Puchar Prezydenta. Jazdy więc jest sporo. Cały czas pracujemy i wierzę, że moja forma pójdzie w górę - kończy Sówka.

Komentarze (0)