Zaskoczyliśmy niedowiarków - komentarze po meczu Caelum Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa

Gorzowska Stal rozpoczęła zmagania ligowe na własnym obiekcie od zwycięstwa. Włókniarz Częstochowa jednak postawił trudne warunki gospodarzom, walcząc niemal do samego końca o niespodziankę. Po raz kolejny zawodnicy spod Jasnej Góry udowodnili, że nie można ich zbyt wcześnie skreślać.

Czesław Czernicki (trener Caelum Stali): Czeka nas jeszcze dużo pracy. Był taki moment, że odskoczyliśmy na kilkanaście punktów. Jednak w drugiej części zawodów, kiedy zrobiła się zdecydowanie twardsza nawierzchnia, to goście bardziej się do niej dopasowali. Na pewno szkoda punktów Pawła Zmarzlika. Oba upadki po błędach Pawła, po dobrych wyjściach spod taśmy. Z drugiej strony cieszą punkty Łukasza Cyrana. Dwa dobre biegi, za trzecim razem przespany start. Myślałem, że drgnęło coś z Hansem Andersenem, ale druga część była ponura i bez błysku w jego wykonaniu. Wydaje mi się, że w meczu z Unią Leszno zadebiutuje Artur Mroczka.

Jarosław Dymek (trener Włókniarza): Po raz kolejny mogę powiedzieć, że jestem dumny z wszystkich chłopaków, którzy wożą tego Lwa na plastronie. Uważam, że pokazaliśmy kawałek fajnego żużla. Niestety nie w pełni dyspozycji był Rafał Szombierski. Fantastycznie jednak pojechali pozostali zawodnicy. Myślę, że po raz kolejny zaskoczyliśmy wszystkich niedowiarków, którzy mówili, że Włókniarz nie zdobędzie punktów w lidze.

Tomasz Gollob (Caelum Stal): Częstochowa jest strasznie silnym zespołem. Ci zawodnicy potrafią jechać, to są zawodnicy, którzy nie byli doceniani i widać, że gdy mają możliwość jadą i wygrywają z najlepszymi. Dzisiaj potwierdzili, że są dobrą drużyną. Cieszę się, że wygraliśmy i rozpoczęliśmy od zwycięstwa na własnym torze. Czeka nas teraz trudny mecz z Lesznem. Mam nadzieję, że drużyna jeszcze lepiej pojedzie i ponownie wygramy za dwa tygodnie.

Grigorij Łaguta (Włókniarz Częstochowa): Teraz jest zupełnie inny tor niż w ubiegłym roku, kiedy ostatni raz tutaj jeździłem. Wszyscy pojechaliśmy dobre spotkanie, zdobywaliśmy cenne punkty dla drużyny i walczyliśmy do samego końca. Po słabszym początku zmieniliśmy ustawienia w motorach i od razu lepiej pojechaliśmy.

Niels Kristian Iversen (Caelum Stal): To było dobre spotkanie, jednak mogłem zdobyć nieco więcej punktów. Niestety starty nie były moją najmocniejszą stroną. Uważam jednak, że wiem w którą stronę pójść z ustawieniami i mam nadzieję, że już w kolejnym pojedynku będę mógł zrobić więcej punktów. Częstochowa jest jednak dobrym zespołem. Udowodnili to chociażby w tym pojedynku.

Łukasz Cyran (Caelum Stal): W tym spotkaniu wszystko wyszło. Wygrałem jeden bieg, później wspólnie z kapitanem przywieźliśmy podwójne zwycięstwo. Ten wynik satysfakcjonuje mnie i mam nadzieję, że również zarząd i kibice są z tego rezultatu zadowoleni.

Komentarze (0)