- Muszę przyznać się, że mam spore kłopoty sprzętowe, nie wiem czy jest to spowodowane nowymi tłumikami ale strasznie sypią mi się silniki. W związku z tym tak to wygląda, że jeden mecz jadę dosyć dobrze a inny gorzej. Dopiero poznaje te nowe tłumiki bo wiadomo, że inaczej się na nich jedzie. Miałem rok przerwy w Anglii, do tego te tłumiki, czasem szukam przez to przełożeń dłużej niż normalnie. Przede wszystkim jednak jak wspominałem wcześniej mam problemy sprzętowe, posypały mi się już 4 silniki. Generalnie zdarza się, że kiedy jadę w jakiś zawodach, silnik wybuchnie i nie mam na czym dalej jechać. Wtedy wsiadam na rezerwowy motor albo pożyczony od kogoś, który jednak nie spisuje się rewelacyjnie - powiedział Świderski na łamach swojej strony internetowej.
Źródło: piotrswiderski.com.pl
na Instagramie 
na Facebooku 
