Menedżer Unibaksu docenia klasę leszczynian, jednak uważa, że na drużynie może się odbić brak Leigha Adamsa, który zakończył karierę. - Wielokrotnie już mówiłem, że leszczynianie na własnym torze będą silni. Ale na wyjazdach tracą sporo ze swojej wartości. Podobno nie ma ludzi nie do zastąpienia, lecz takim był dla Unii Leigh Adams. Potrafił na wyjazdach umotywować zespół, dobrać każdemu przełożenia motocykla. Teraz już tego nie ma. A w dodatku Janusz Kołodziej i Jarosław Hampel nie są jeszcze w optymalnej formie, choć są to oczywiście tacy zawodnicy, których stać na znakomitą jazdę i potrafią być skuteczni - powiedział Sławomir Kryjom na łamach Nowości.
W składzie toruńskiego klubu na mecz z Unią doszło do małej roszady. Miejscami zamieniono Runę Holtę i Ryana Sullivana. - Holta jest jeszcze poobijany po meczu w Rzeszowie. Wolałem dmuchać na zimne. Jeśli będzie uczestniczył w jakiejś kolizji w turnieju Grand Prix w Lesznie, to wolę, żeby w przypadku zastosowania przepisu o zastępstwie zawodnika żużlowcy jeździli w parze z Michaelem Jepsenem Jensenem, a nie z juniorem - poinformował menedżer Unibaksu.
Źródło: Nowości