Najbardziej w spotkaniu z gorzowianami zawiódł Bjarne Pedersen. W kolejnym pojedynku jego miejsce zajmie Leon Madsen. - Rzeczywiście liczyliśmy na zdecydowanie lepszy występ Duńczyka i nie ukrywam, że jesteśmy mocno zawiedzeni jego postawą. Niemal pewnym jest, że w kolejnym meczu z Unibaksem Toruń, który czeka nas na własnym torze już w najbliższą niedzielę, Bjarne Pedersena zabraknie w naszej drużynie. Zastąpi go natomiast w składzie jego rodak Leon Madsen. Mimo tylko czterech zdobytych punktów nie można mieć większych pretensji do Fredrika Lindgrena, który w każdym z wyścigów przywoził za sobą jednego z rywali. Szweda niewątpliwie stać jest jednak na znacznie lepszą jazdę, co udowodnił w poprzednim meczu w Częstochowie. Szkoda trochę wykluczenia za zerwanie taśmy Martina Vaculika, startując w wyścigu z Nicki Pedersenem Słowak zaryzykował i zbyt wcześnie puścił sprzęgło i stało się. Mimo że zdobył on w całych zawodach tylko cztery punkty, to nie mam do niego większych pretensji, gdyż w wyścigach, w których przyjeżdżał na metę ostatni walczył do końca i był w kontakcie z rywalami. Należy także pamiętać, że Vaculik jest jeszcze juniorem i nie ma tak dużego doświadczenia jak większość rywali, z którymi musiał rywalizować - przyznał Paweł Baran w wypowiedzi dla Dziennika Polskiego.
Menedżer tarnowskich Jaskółek jest zawiedziony porażką z gorzowskim klubem. - Przykro mi, że po raz kolejny przegrywamy mecz, w którym ktoś z drużyny zawodzi i w efekcie brakuje nam punktów do wygranej. Bardzo liczyliśmy na zwycięstwo w meczu z gorzowianami i naprawdę było ono w naszym zasięgu, tym bardziej że dwaj czołowi zawodnicy Caelum Stali, których obawialiśmy się najbardziej, Tomasz Gollob i Nicki Pedersen zgubili sporo punktów - powiedział Baran.
Źródło: Dziennik Polski.