5 maja w Grudziądzu Karol Jóźwik dołączył do szerokiego grona wychowanków Polonii Bydgoszcz. Młody żużlowiec przyznaje, że przed egzaminem dopadł go stres. - Podczas treningu przed egzaminem nie odczuwałem żadnego stresu. Myślałem, że tak będzie do samego końca. Niestety w momencie, kiedy zacząłem się przebierać do wyjazdu na tor, zacząłem się delikatnie bać (śmiech - dop.red). Na szczęście egzamin przebiegł po mojej myśli - mówi Karol Jóźwik.
Wychowanek Polonii przyznaje, że tor w Grudziądzu jest zupełnie inny tor niż w Bydgoszczy. - Na Polonii mogę powiedzieć, że jeżdżę sobie w kółko. W Grudziądzu było inaczej. Tamten tor bardziej wymagający technicznie. Przed egzaminem kilkakrotnie trenowałem na grudziądzkim torze, także wiedziałem czego się po nim spodziewać. Oprócz tego trener Jacek Woźniak bardzo dokładnie wytłumaczył mi, jak należy na nim jeździć i w ogóle pomógł mi we wszystkim, za co chcę mu bardzo podziękować - mówi Jóźwik.
Młody żużlowiec przyznaje, że chciałby w tym roku zdobyć jak najwięcej doświadczenia. - Oczekiwania są duże i jestem dobrej myśli. Na razie nie stawiam przed sobą zbyt wielu wyzwań. Wiadomo to jest mój pierwszy sezon, dlatego muszę się wszystkiego uczyć i podpatrywać moich kolegów. Na razie moim celem będą zawody młodzieżowe i pokazanie się trenerom i kibicom z jak najlepszej strony - podsumowuje Jóźwik.