Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław): Warunki torowe trochę się zmieniły i poszedłem w złą stronę z ustawieniami. To mnie kosztowało dwa ostatnie miejsca w biegach. Na ostatni wyścig, kiedy przyjechałem trzeci zmieniłem motocykl i było troszeczkę lepiej. Wcześniej chciałem wrócić do tych ustawień, które miałem na początku spotkania, ale już nie przyniosło to takiego skutku jak chciałem. Być może rywale byli na tamtym etapie zawodów lepsi.
Piotr Świderski (Betard Sparta Wrocław): Mecz był bardzo trudny. Wiadomo, że leszczynianie na swoim torze są bardzo dobrze dysponowani. Mają też bardzo wyrównany skład. W każdej parze jest mocna dwójka. Myślę, że właśnie ten aspekt zdecydował o zwycięstwie Unii. Gospodarze mieli bardziej wyrównany skład co zagwarantowało im wygraną. Gratuluję leszczynianom świetnego występu.
Damian Baliński (Unia Leszno): Mecz był bardzo fajny. O to w tym wszystkim chodzi. Żeby te spotkania były ciekawe i wyrównane. Tak jak mówił nasz trener przed zawodami, my nikogo nie lekceważymy, bo to już nie będą takie mecze do jednej bramki jak to było kiedyś. Jesteśmy cały czas skoncentrowani. Wiedzieliśmy, że zawodnicy z Wrocławia nie przyjadą tutaj tylko po to, żeby objechać mecz. Pokazali się naprawdę z dobrej strony i stworzyli świetne widowisko. Przede wszystkim cieszę się z tego, że wygraliśmy i to jest w tym wszystkim najważniejsze, bo rozmiary samego zwycięstwa nie mają już takiego wielkiego znaczenia. Najistotniejsze jest to, żeby wygrywać.
Roman Jankowski (trener Unii Leszno): Chciałbym podziękować kolegom z Wrocławia za walkę na torze. W tym meczu widowisko było naprawdę bardzo ładne. Kibicom mogło się podobać, były wspaniałe wyścigi, mijanki. Tor był lekko przyczepny i dobrze przygotowany do walki. Chciałbym podziękować moim zawodnikom za ich postawę w dzisiejszym meczu. Troszeczkę słabiej zaprezentował się Janusz Kołodziej, ale on ciągle odczuwa skutki upadku z Grand Prix. Myślę, że przerwa między ligą spowoduje, że on wróci do pełni sił.
Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Przede wszystkim chciałbym pogratulować drużynie gospodarzy, bo pojechali świetny mecz. Nam niestety zabrakło kilku punktów w drużynie. Przy okazji chciałbym podziękować moim chłopakom, którzy pojechali po sześć razy i zrobili, mam nadzieję fajne widowisko. Tor był bardzo dobrze przygotowany. Mogliśmy zdobyć więcej punktów, ale niektórzy zawodnicy zawiedli. Jeśli chodzi o Adama Shieldsa to nie była to wpadka. On po raz kolejny pojechał na bardzo niskim poziomie. Oczywiście wymagamy od niego więcej. Na następne mecze będziemy próbowali wstawiać Dennisa Anderssona. Z Adamem rozstaniemy się na jeden lub dwa mecze zanim nie wróci do formy.