Uraz głowy Kociemby

jeszcze dwa biegi w takim stanie. To nie powinno się w ogóle zdarzyć ! Życze Patrykowi szybkiego powrotu do zdrowia !

ktos z wrocka tak najezdza na swoj klub, a jeszcze nie ma racji nie wiem co na to wts, trzeba by zapytac klubu ale mieszkam na sepolnie i to nie jest tak ze zawodnicy jezdza tylko w lidze, treningi sa co chwile, owszem nie zastapia zawodow ale te tez beda' wroclawianin wiecej optymizmu a patrykowi szybkiego powrotu do zdrowia

byłem podczas badania, po za tym nic nie wskazywało że ma wstrząs mózgu, odpowiadał logicznie na pytania nic go ponoć nie bolało. Po dwóch biegach zasłabł i po tym lekarzu po którym jeździcie, zrobił swoje doprowadził go do przytomności, przygotował do transportu i ustabilizował. Pan doktor jak zawsze stanął na wysokości zadania, profesjonalista w każdym calu a jak nie wierzycie spytajcie zawodników którzy mieli w Poz-ku dzwona. Ja mam pytanie jak się stało że po jakimś upadku w klubie w Wrocławiu nie wysłano zawodnika na tomograf mózgu, przecież to musiało być potężne uderzenie, dziwne że chłopak nie czół jakiegoś bólu. Najważniejsze że lekarz w szpitalu powiedział że nie ma zagrożenia życia.

codzien jest wysylaniem na rzez, skad sie te upadki Kociemby biora, z tego, ze nie jezdzi tylko czeka na nastepny mecz ligowy, polowe maja mamy, a on poza liga nigdzie nie startowal, w wielu osrodkach kluby organizuja zawodnikom starty, bo wiedza, ze moga byc po nich lepsi, wystarczylo sie zglosic do Zachodniej Ligi Mlodziezowej, bylby juz kilka startow do przodu (a malo jezdzil w porownaniu do rowiesnikow tez w poprzednim sezonie), popatrzcie na Strzelca z Zielonej Gory, jezdzil regularnie w mlodziezowkach w ub.sezonie, jezdzi i w tym i w lidze robi postepy, no i sie nie wywraca...a Wroclaw czeka rok w rok na to az zaczna sie MDMP,MMPK i Liga Juniorow, to jest malo, 3 razy mniej niz jezdza inni, poza tym 2/3 sezonu sie traci, postepow zadnych i jeszcze te upadki w kazdych zawodach, a Slaska Liga Mlodziezowa jest kropla w morzu, zaczyna sie pozno, ostatnie turnieje sie odwoluje, kilka sie odbedzie, ale pewnie bedzie wiecej dzwonow niz scigania: Opole, Tarnow, Lodz, Rybnik, Czestochowa... pelno niedoszkolonych mlokosow z brakiem jazdy, Czaja, Michalski, Fleger, moze ktos z Tarnowa - chyba tylko z nimi da sie jakotako poscigac, na zachodzie i polnocy Polski jezdza co chwile, ale tam dbaja o mlodziez, a nie tylko mysla, ze jakos to bedzie...naprawde szkoda tych chlopakow,a gdyby Malitowski zaliczyl dzis z kims takiego dzwona jak w debiucie z Rowinskim juz niemal dwa lata temu to bym sie nie zdziwil, bo tak naprawde przez ten czas niewiele sie zmienilo... i moze czas to zmienic WTS-ie, a nie czekac az sie samo zmieni, bo z taka filozofia ci zawodnicy moga jedynie (jesli calo zakoncza swoja przygode na torze) w przyszlosci,jesli beda chcieli zostac przy zuzlu - zostac pomagierami innych zawodnikow lub handlowac czesciami, a oni chyba chcieli zostac zuzlowcami, poza tym o ile mi wiadomo, klub do krezusow nie nalezy, wiec chyba przydaloby sie w ligowym meczu te pare punktow wiecej zrobionych wlasnie przez tego drugiego juniora, ktory by je robil, gdyby wiecej jezdzil - krotkowzrocznosc WTS-u od lat powala...