Emil ma podpisany kontrakt z Piratami, według którego będzie dla nich dostępny jedynie w fazie play-off, ale w obliczu kontuzji kręgosłupa Rafała Dobruckiego włodarze ekipy z Motali mieli nadzieję, że młody żużlowiec częściej będzie gościł na arenach Elitserien. - Emil przybywa do Anglii z tego samego powodu, co wszyscy dotychczasowi mistrzowie świata. On ma talent, sprzęt oraz team pozwalające mu sięgnąć po tytuł najlepszego jeźdźca globu. Brakuje mu tylko doświadczenia na brytyjskich torach. W pełni rozumiem frustrację Stefana Anderssona, ale trzeba również spojrzeć na tę sprawę z punktu widzenia Emila - powiedział Rossiter.
Co ciekawe, w Elite League Rosjanin będzie mógł liczyć na znacznie mniejsze gratyfikacje finansowe niż w Elitserien. - W Anglii nie jeździ się dla pieniędzy, a dla podnoszenia umiejętności technicznych oraz poznawania nowych torów, co pozwala na stanie się bardziej wszechstronnym zawodnikiem. W Coventry zrobimy wszystko, żeby zapewnić Emilowi jak najlepsze warunki. Reakcja naszych kibiców na wieść o podpisaniu z nim umowy była fantastyczna - dodał "Rosco".
Emil Sajfutdinow zadebiutuje w Elite League w środę w King's Lynn, gdzie jego Pszczoły zmierzą się z miejscowymi Gwiazdami. 21-latek w składzie ekipy z hrabstwa West Midlands zajmie miejsce kontuzjowanego Hansa Andersena.
Emil Sajfutdinow chce być jeszcze lepszym żużlowcem